Bella została znaleziona na poboczu drogi, leżała między drzewami i tylko zerkała na przejeżdzające samochody. Nie podchodziła do ludzi ani nie uciekała, po prostu czekała... Na co? Tego nie wiemy. Według świadków była widziana w okolicy już od paru dni. Gdy ją zabieraliśmy z drogi była bardzo wycieńczona, całe popołudnie i noc przespała.

I to właśnie następnego dnia rankiem zauważyliśmy pierwszy problem zdrowotny taki jak: krwawy mocz. Po wizycie u weterynarza okazało się, że sunia ma problemy z sercem gdzie konieczna jest wizyty u kardiologa (jest umówiona w piątek 06.03), dodatkowo zmieniona macica wraz z jajnikami ( ze względu na ogólny stan zdrowia musimy czekać z zabiegiem) oraz przeszła jakiś uraz, nie wiemy do końca co się stało bo mógł ją potrącić samochód lub to człowiek doprowadził do tego stanu. Bella ma krwiaka na brzuchu oraz obrzęk tylnej części ciała.

Dodatkowo problem z nerkami, które są w trakcie diagnozy.

Na dzień dzisiejszy Bella jest pod opieką lekarzy weterynarii, którzy cały czas ją diagnozują. Niestety jest to wszystko bardzo kosztowne, jeśli ktoś ma możliwość pomoc Belli w powrocie do zdrowia to będziemy wdzięczni za każdą złotówkę.

Wraz z Bellą dziękujemy!

Edit: Bella przeszła wizytę u kardiologa, na szczęście nie jest aż tak źle jakby mogło się wydawać. Sunia została już poddana zabiegowi usunięcia macicy wraz z jajnikami. Powoli dochodzi do zdrowia.