"Przeżył cudem" teraz potrzebuje pomocy
"Przeżył cudem" teraz potrzebuje pomocy
Nasi użytkownicy założyli 1 234 310 zrzutek i zebrali 1 373 048 538 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Z racji, że Mateusz uczęszcza już na rehabilitacje, pierwszy miesiąc został opłacony, zbieramy nadal na kolejną opłatę, bo przed nim jeszcze dużo zajęć rehabilitacyjnych, więc zbiórka została wydłużona.
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Przeżył cudem, tak mówią lekarze i my... 4 razy próbował odejść od nas, 4 razy ratownicy reanimowali go, aby do tego nie doszło. Mateusz nie mógł tak po prostu, nagle nas opuścić. Jest młody, silny, jeszcze wiele przed nim...
Na co dzień uśmiechnięty, pełen energii, zawsze pomocny, w szkole bardzo lubiany przez uczniów i nauczycieli, ma plany i marzenia. W wyniku wypadku, do którego doszło 30 sierpnia w nocy, zatrzymał się dla nas czas. Ostatnie słowa, jakie usłyszałam przed wypadkiem "Mamusiu wracam już do domu...", chciał zrobić dobry uczynek i podwieźć znajomych.
Mateusz stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w barierę energochłonną. Syn został przetransportowany LPR w stanie bardzo ciężkim do Krakowa i natychmiastowo operowany. Operacja ratująca życie trwała ponad 6 godzin. Przyleciał z nikłymi szansami na przeżycie, lekarze mówią, że jeszcze chwila bez pomocy i nie byłoby ratunku... Był niestabilny hemodynamicznie, nieprzytomny.
Mateusz przeszedł 4 operacje, gdzie łącznie przetoczyli mu 6 jednostek krwi i osocza. Doznał szereg obrażeń, które zagrażały jego życiu: całkowicie uszkodzony mięsień dwugłowy lewej ręki, przerwana tętnica i naderwane żyły, złamanie z przemieszczeniem kości w prawej ręce, stłuczenie serca, krwiak na wątrobie, na nerce, stłuczenie płuc i połamane żebra (łącznie z obojczykiem) doprowadziły do odmy wewnętrznej obustronnej właśnie na płucach, przez co miał założone drenaże i oddychał za Niego respirator, żeby w ogóle mógł żyć. Aktualnie jego płuca pracują ciężko, została usunięta śledziona, która pękła wskutek szarpnięcia pasów, złamanie kości udowej, strzałkowej, piszczelowej i złamane 3 kości w stawie skokowym. Spędził wiele dni na Intensywnej Terapii leżąc w śpiączce następnie na Neurochirurgii i Oddziale Ortopedii i Traumatologii, gdzie nawet nie mogliśmy do Niego wejść, odwiedzić, bo jest okres pandemii.
Pomimo wszystkich ran i obrażeń, chcemy, aby Mateusz stanął na nogi, a do tego potrzebna jest długa rehabilitacja fizyczna i umysłowa, żeby w ogóle miał szanse normalnie chodzić i funkcjonować, bo na razie nie jest w stanie sam przy sobie nic zrobić, chodzić i jest mu potrzebna stała opieka. Koszty codziennej rehabilitacji jego rąk i nogi, nas przerosły, ale chcemy, żeby jak najszybciej, a przede wszystkim efektywnie pomagała mu ta rehabilitacja. Po zakończonym leczeniu Mateusza czeka długa i kosztowna rehabilitacja ze względu na ilość skomplikowanych złamań i innych obrażeń.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!