Kochani,to jakieś fatum..

Wedel początkowo został odłowiony w Reczu tylko na zabieg kastracji. Niestety życie napisało mu inny scenariusz. W klinice okazało się,że kot jest w bardzo złym stanie ogólnym. Odwodniony, zabiedzony,z niedowagą,jedzony żywcem przez wszoły,z ranami na całym ciele, futro i uzębienie z fatalnym stanie,koci katar. Kastracja odroczona. Kolejna wizyta,kolejna niespodzianka. Tym razem ujawnił się śrut w ciele. Nabój został usunięty przy okazji kastracji i usunięcia połamanych zębów. Niedawno kocurek zaczął wylizywać sobie sierść i drapać uszy. Badanie wykazało polipa w uchu,drugie całkowicie było zatkane woskowiną. Zabieg umówiony. Podczas operacji usunięcia polipa okazało się,że kot ma rozległy nowotwór płaskonabłonkowy w obu uszach.. Próbka została wysłana na badanie histopatologiczne. Czekamy na wyniki.. Od tego wyniku zależy dalsze leczenie kotka. Wyniki krwi ma całkiem dobre jak na jego stan zdrowia. Jedno jest pewne,Wedel zostaje u mnie. Postaram się mu zapewnić jak największy komfort życia które mu pozostało,zminimalizować ból i zapewnić miłość i poczucie bezpieczeństwa w ostatnich chwilach jego życia. Słyszałam o zastrzykach które zmniejszają ból i spowalniają rozrost nowotworu. Kot ma od początku ogromnego pecha w życiu. Jest jednak przecudowny,miziastym kocurkiem który nie widzi świata poza człowiekiem. Jest zawsze przy mnie, przytula się barankuje,dopomina o uwagę. Zasługuje na jak najlepsze życie,bez bólu i cierpienia. I to właśnie chciałabym mu zapewnić. Jeszcze tli się we mnie nadzieja,że badanie histopatologiczne wykaże inną diagnozę i kotek dostanie szansę na życie.. Malutka też nie miała łatwego życia.. Została odłowiona 3 lata temu w Stargardzie. Koteczka od razu przeszła sanację jamy ustnej ( straciła wszystkie zęby ), sterylizację. Przez lata nic się nie działo. Niestety kilka dni temu zaczęła kaszleć. Kaszel był suchy. Zabrałam ją do kliniki. Tam zostało zrobione prześwietlenie. RTG wykazało zwyrodnienia kręgosłupa w trzech miejscach i prawdopodobnie zwapnienie oskrzeli. Lekarze biorą również pod uwagę nowotwór płuc. Zrobiłam również pełne badanie krwi. Tu wyniki książkowe..Potrzebna pełna diagnostyka by wykluczyć lub potwierdzić diagnozę. Oprócz tego kotka ma początek zaćmy w obu oczkach,potrzebuje wizyty u okulisty. Zefir.. Kocur odłowiony około rok temu w Bytowie. Przez ten czas przechodził leczenie,diagnostykę,kastrację. Został doprowadzony do porządku. Kotek FIV dodatni.. Niestety musiałam zrobić mu operację korekty powiek. Z oczek cały czas wylatywała ciemna wydzielina,żadne krople nie pomagały,na oczku pojawiła się niewielka blizna. Po dokładnym obejrzeniu oczek Pan Doktor zadecydował o konieczności zrobienia entropium.

Niestety żaden z tych zabiegów i badań nie został opłacony. W ciągu zaledwie 3 ostatnich dni przybyło mi ponad 1000 zł długu tylko za 3 koty! A to dopiero początek leczenia. Potrzebne będą wizyty kontrolne,leki.. Nie liczę już kosztów dojazdu do kliniki. Ogromnie proszę o wsparcie zrzutki. Walczę o życie tych kotów,od tego zależy ich przyszłość..