id: 3r3nwg

Franko - zapach cierpienia...

Franko - zapach cierpienia...

Nasi użytkownicy założyli 1 226 307 zrzutek i zebrali 1 348 429 488 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności14

  • Wszystko na bieżąco na www.facebook.com/bowidzisie - a rachunek za wczoraj poniżej :(

    xee8126f621d38e8.jpeg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Wiecie, że założyłem już nie jedną i nie dwie zrzutki na "kocie zycie". Czasem myślę sobie, że już tak wiele widziałem, a jednak ciągle coś mnie zaskakuje. Wczoraj pod opiekę moje Przyjaciółki Julii trafił kot... i co w tym nadzwyczajnego? No pewnie nic - tyle tylko, że to kot którego nikt nie widzi... Siedmiomiesięczna bieda... smutna, zabiedzona, wyniszczona i... śmierdząca jak mało co... Niewidzialna bo kto by chciał babrać się w kociej kupie, która bez najmniejszej przerwy wydostaje się z niego... ciągle i niesutannie i bez przerwy... sączy się i leje potęgując swój cudowny zapach tym że biedak umorusany jest nią niemal cały... Niewidzialny Franko - bo tak własnie dostał na imię... Franek - Franciszek - Franiu. Nie wyobrażam sobie Jego cierpienia skoro ta sytuacja trwa od około 3 miesięcy. Dzisiaj kiedy trafił do weterynarza też słyszeliśmy, że wiele już widziano ale tak "zatkanego" kota to dawno nie jeśli wcale... zrobiono co się dało. Wymęczono, wyciskano, zrobiono "końską" lewatywę... teraz pozostaje wiara w to, że jelita będą chciały jeszcze współpracować, że "pupka" będzie chciała działać, a Franek nie zostanie w takim stanie na zawsze. Nie sposób opisywać to słowami, o pachnących fiołkach i zielonych łąkach - podziwiam siłę i wolę walki Julii i bardzo czuję się w obowiązku Jej pomóc - pomóc ratować Franka. Proszę o wsparcie. Wesprzyjcie Frania groszem bo cieżko dźwigać to samemu. 

Nie będą to słodkie zdjęcia i nie będą przyjemne - ale proszę - pomóżmy mu wyzdrowieć, pomóżmy mu stać się zauważalnym - a nie "smrodo-wyczuwalnym". Siłą jest umieć walczyć o kruchość życia, kiedy wszystko jest przeciwne. Sztuką jest w tym czego nie umie nikt nazwać pięknym zobaczyć Miłość. Nadzieją jest wierzyć w to, że choć sytuacja jest beznadziejna - trzeba walczyć do końca. 


Proszę Was ja - o wsparcie dla Franka. 

Nie dajmy mu umrzeć niezauważonym.


Co będzie dalej - pokażą najbliższe dni. Oby było lepiej. Oby było nadal o Kogo walczyć.


Franku - jesteśmy z Tobą.

I widzimy Cię. Nie jesteś pustą śmierdzącą przestrzenią - jesteś Kotem i będziemy o Ciebie walczyć.


P.S. Żeby mieć pogląd... mało atrakcyjne zdjecia "spod ogona" w aktualnościach.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 140

preloader

Komentarze 6

 
2500 znaków