Moi Drodzy,

Zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc finansową.

Jestem babcią samotnie wychowującą 15-letniego wnuczka. Niestety oboje rodzice nie żyją a ja mam

bardzo skromne dochody. Wnuczek nie posiada żadnej renty, gdyż rodzice nie przepracowali

odpowiedniej ilości czasu. Pomimo tego staram się zapewnić mu podstawowe rzeczy aby mógł się

rozwijać tak jak jego rówieśnicy.

Jestem osobą pozytywną ale nie ukrywam, czasami jest mi bardzo ciężko. Osobiście staram się

pomagać ludziom na miarę moich możliwości ale teraz sama potrzebuję pomocy. Pracuję na pół etatu

w Stowarzyszeniu Niepełnosprawnych Umysłowo jako opiekun. Wiem, że zdrowie jest najważniejsze, ale

ostatnio sama też podupadłam na zdrowiu, mam cukrzycę typu 2, nadciśnienie a obecnie jeszcze muszę

korzystać z fizykoterapii. Mam nadzieję że będę miała siły aby wychować wnuka i zapewnić mu

namiastkę rodziny.

W ostatnim czasie pojawiła się możliwość wykupu mieszkania, co znacznie zmniejszyłoby jego bieżące

koszty utrzymania, a co jest dla mnie najważniejsze, mogłabym zapewnić jakiś lepszy start dla mojego

wnuka. Koszt wykupu to 10% wartości, ze wszystkimi opłatami ok 20.000 zł, mam część pieniędzy tj.

6.500zł, brakuje ok 13.500 zł.

Proszę pomóżcie nam uwierzyć, że możemy jeszcze cieszyć się życiem i choć na chwilę zapomnieć o

troskach.

Bardzo dziękuję za każdą pomoc. Niech dobro wróci do Was stokrotnie.