Dzień po tym, jak skończyła 18 rok wyprowadziła się z rodzinnego domu. Zabrała ze sobą córeczkę Laurę i dwie młodsze siostry. Teraz Natalia szuka domu dla swojej rodziny.

Choć jest bardzo młoda jedno wie na pewno. Chce stworzyć dom dla swoich sióstr i córeczki. – Odliczałam dni do pełnoletności – mówi Natalia. – Wiedziałam, że nie wytrzymam w domu ani dnia dłużej. Nasza rozmówczyni opowiada nam o uzależnionej od alkoholu matce. – Picie było na porządku dziennym, przemoc też. Byłyśmy pozostawione same sobie – mówi młoda mieszkanka wsi w gminie Oleśnica.

Ją, jej córeczkę i dwie siostry przygarnęła znajoma. Sama ma czwórkę dzieci, ale oddała Natalii i jej rodzinie pokój i pozwoliła pozostać tak długo, jak będą potrzebowały dachu nad głową. – Jeszcze w listopadzie złożyłam wniosek o przyznanie mi opieki nad Mają (4 latka) i Kasią (15 lat) – opowiada Natalia. – Byłam pewna, że uda nam się pozostać razem do momentu znalezienia domu, ale ostatecznie i Maja, i Kasia muszą poczekać na mnie w domu dziecka.

Dzisiaj obie dziewczynki zostały tam przewiezione. – Nasza mama też była w domu dziecka i obiecała nam, że nigdy tam nie trafimy – opowiada przez łzy 15-letnia Kasia. Wie, że musi być dzielna. Ze względu na Maję. – Ona myśli, że jedziemy na kolonię – uśmiecha się, spoglądając w stronę młodszej siostry. Rodzinny dom to dla niej pasmo złych wspomnień. – Czy pani wie, że mama nam nigdy nie ugotowała obiadu? Że jak nie zrobiła go Natalia to obiadu nie było – pyta mnie. Ona sama bardzo chce być z siostrami i żyć normalnie. – Czas, który spędzamy tutaj, w tym domu, jest cudowny – mówi. – Rękę wyciągnęła do nas obca osoba, a mamy nasz los nie interesuje.

Czy siostry i mała Laura mają szansę być razem? – Tak, jeśli znajdę mieszkanie i pracę – mówi stanowczo Natalia. – Ośrodek pomocy obiecał nam pomoc w opłacaniu wynajętego mieszkania, ale musimy zmieścić się w rozsądnej kwocie. Szukamy mieszkania do 1600 zł za miesiąc.

Gdyby udało im się razem zamieszkać Natalia chce pójść do pracy. – Byłam na rozmowie w jednym z lokali. Dali mi zielone światło – mówi. – Kasia chodziłaby do szkoły, Maja do przedszkola, a Laura do żłobka. Dałybyśmy radę. Byleby znalazł się dla nas jakiś kąt.

Źródło: oleśnicainfo.pl

Wierzę w Wasze wielkie i dobre serca Kochani,

pomóżmy zapewnić dobry start rodzeństwu....