id: 3v86rv

Rak trzustki - pomóż w leczeniu i rehabilitacji Przemysława

Rak trzustki - pomóż w leczeniu i rehabilitacji Przemysława

Nasi użytkownicy założyli 1 221 884 zrzutki i zebrali 1 336 530 954 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności3

  • Wyniki badań genetycznych są analizowane.


    W międzyczasie Przemysław podzielił się doświadczeniami z przebiegu choroby podczas life u prof. Dawida Murawy.

    Link do wideo znajduje się tutaj:

    https://fb.watch/nF3o6a2oVO/



    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Diagnoza: Rak trzustki- i co dalej?

We wrześniu 2022 roku Przemysław usłyszał diagnozę – RAK TRZUSTKI. Nie mieliśmy jakichkolwiek podstaw spodziewać się takiej informacji. Brak historii nowotworowej w rodzinie, zdrowy tryb życia, ponadprzeciętna aktywność fizyczna. Początkowo towarzyszyły nam panika i strach. Jednak Ci którzy nas znają wiedzą, że trudno nas złamać. Postanowiliśmy wykorzystać nasze i nie tylko nasze możliwości i moce aby to dziadostwo wykluczyć z naszego życia.


Niestety rak jest nie tylko chorobą przewlekłą ale również przebiegłą. Diagnoza postawiona została stosunkowo szybko, jednak, już wtedy, drzwi do pełnego wyzdrowienia były lekko przymknięte. Guz zlokalizowany w głowie trzustki był na tyle duży, że nie pozwalał na szybką operację.


Dodatkowo guz naciskał na drogi żółciowe, co spowodowało konieczność zabiegu udrażniania dróg żółciowych poprzez wstawienie stentów. Poprzez pewne komplikacje konieczne było przejście dwóch takich zabiegów w przeciągu jednego miesiąca- a to skutkowało późniejszym rozpoczęciem chemioterapii. Przed jej rozpoczęciem okazało się, że pojawiły się trzy zmiany na wątrobie.


Co się dzieje teraz?

Wreszcie, od listopada 2022 roku Przemysław zaczął być leczony chemioterapią.

Dzięki temu, że Przemysław ma silny i wysportowany organizm- chemioterapia dzienna, którą przechodził od listopada do czerwca pozwalała nie tylko na normalne funkcjonowanie zawodowe, ale  również na aktywny tryb życia i uprawianie sportu.

Chemioterapia dzienna pierwszej linii (Abraxane) zrobiła bardzo dużo dobrego. Guz pierwotny systematycznie zmniejszał się aż zniknął z obrazu tomografu komputerowego. Dało to podstawy do optymizmu i myślenia o operacji.

Niestety- w tej chorobie nie ma prostej drogi do celu. Podobnie jak w trakcie treningu do maratonu pojawiają się przeszkody. W tym przypadku, w czerwcu 2023 roku, pojawiły się małe, ale liczne zmiany na wątrobie, które mogły wskazywać na to, że chemia działała doskonale na guza pierwotnego ale nie najlepiej na przerzuty.

Wspólnie z lekarzami pod których opieką jesteśmy, podjęliśmy decyzję o przejściu na drugą linię chemioterapii – Folfirinox. Ten typ leku nazywany jest „armatą” pośród chemioterapii. Niestety- nie jest to już leczenie dzienne, tylko wymaga położenia się raz na dwa tygodnie w szpitalu, na trzy dni.


Jak sobie radzimy z chorobą?

Zaadaptowaliśmy się do nowej sytuacji i gramy dalej- tak jak pozwala przeciwnik. Mało tego staramy się podchodzić do choroby całościowo a dodatkowo zaskakiwać chorobę oraz lekarzy podejściem do leczenia: optymizmem, siłą i determinacją. Korzystamy ze wszystkich metod wspierania w trakcie leczenia, jakie są dostępne. Dzięki aktywności fizycznej, dobremu odżywianiu,  oraz suplementacji u Przemysława podczas ponad ośmiomiesięcznej terapii nie wystąpiły poważniejsze skutki uboczne.


Przemysław- oprócz obowiązków zawodowych, w trakcie chemioterapii, wielokrotnie brał udział w zawodach sportowych: ukończył półmaraton Nordic Walking, pojawia się na ściance wspinaczkowej oraz-ponieważ został w między czasie instruktorem Nordic Walking: prowadzi zajęcia z Nordic Walking - gdzie pomaga swoim podopiecznym pracować nad kondycją fizyczną.

Do września zeszłego roku w naszym planie dnia nie było czegoś takiego jak szpital, choroba. Były: aktywny tryb życia, zdrowe odżywianie, dużo aktywności fizycznej i dużo pracy- jak to bywa w „pracy u siebie”.


RMWGR80IjIJ1FsD1.jpg


Choroba nowotworowa potrafi zabrać bardzo wiele ale w naszej ocenie zabiera tyle na ile jej się pozwoli. Motywacja do powrotu do zdrowia, silna głowa oraz przygotowany organizm to bardzo dużo. Mamy to i staramy się to przekazywać osobom, które znajdują się w podobnej sytuacji. Sami jesteśmy otoczeni przez doskonały zespół specjalistów, znających się na trzustce, mamy świetną opiekę lekarską i pielęgniarską – stworzyliśmy- na ile jest to możliwe- komfortowe warunki do powrotu do zdrowia. Będziemy wdzięczni jak zechcecie w miarę możliwości dołączyć do tej ekipy.


Na co zbieramy?

Ponieważ mamy pewność, że kluczowe, dla powrotu przez Przemysława do pełni zdrowia, miesiące są właśnie przed nami, chcielibyśmy się skupić przede wszystkim na leczeniu i zdrowieniu. Przez ostatnie osiem miesięcy robiliśmy to we własnym zakresie, ale nadszedł czas w którym prosimy Was w miarę możliwości oraz chęci o pomoc. Oczywiście pozostajemy aktywni zawodowo i sportowo.


Zbieramy środki na:

  • wsparcie procesu leczenia,
  • badania genetyczne,
  • immunoterapie,
  • prerehabilitacje,
  • przekształcenie zawodowe


Proces leczenia spowodował, że mamy mniej czasu na dotychczasową działalność zawodową, chociaż cały czas ją prowadzimy. Dlatego ważne dla nas jest przekształcenie zawodowe. W trakcie leczenia spotykamy się z osobami, znajdującymi się w sytuacji podobnej do Przemysława - potrzebującymi aktywizacji ruchowej czy opieki dietetycznej. Ponieważ sport i zdrowy tryb życia towarzyszy nam od lat, w naturalny sposób naszą przyszłość - również tą zawodową chcemy poświęcić tym zagadnieniom.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 301

preloader

Komentarze 50

 
2500 znaków