id: 3vn3vx

Odbudować życie po pożarze

Odbudować życie po pożarze

Nasi użytkownicy założyli 1 226 311 zrzutek i zebrali 1 348 438 617 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Godz. 9:57 13-ego listopada... Ten dzień zmienił całkowicie życie kilku rodzin mieszkających w Nowogrodzie Bobrzańskim... To właśnie tego dnia wybuchł pożar, który przyniósł ogromne zniszczenia, ból, łzy i cierpienie Justyny, Bartka, ich dzieci Natana i Ksawerego Loch, Mamy Bartka - Pani Leokadii oraz Wujka Bartka - Pana Stanisława. Po prostu zabrał im praktycznie wszystko na co pracowali latami...

A1fz7laHkrM25v2J.jpgW pożarze ucierpiały mocno:

- dom Justyny i Jej męża Bartka oraz ich dwóch synów Natana i Ksawerego,

- wielopokoleniowy zabytkowy dom Bartka Mamy - Pani Leokadii i Jego Wujka Stanisława, w którym znajdowały się ich mieszkania,

- warsztat samochodowy Bartka i 2 samochody.

Tragedia ta zabrała rodzinom dachy nad głową oraz możliwość utrzymania rodziny, ponieważ Bartek pracował jako mechanik i swoją pracą zapewniał 4-osobowej rodzinie byt. Na całe szczęście nikt z mieszkańców nie ucierpiał fizycznie, ocalały również ich zwierzęta. Jednak zniszczenia budynków i mienia są ogromne...

eJk7ttn4MymVR2af.jpg

J5glLIwt8any9iC5.jpgkhSHkmDeSRmrlKOJ.jpgBy wszyscy mogli spokojnie powrócić na swoje miejsca i znów godnie żyć potrzebne będą duże ilości pieniędzy i wielkie nakłady pracy podczas odbudowy. Ogień to okrutny żywioł, którego działanie możecie zobaczyć na załączonych zdjęciach. Z żywiołem walczyło wiele zastępów straży pożarnych z różnych miejscowości oraz ludzi z okolic. Wszystkim należą się wielkie podziękowania, bo bez nich wszystko skończyłoby się jeszcze gorzej...

9Lcqlr4RatUClXle.jpg75hGRhwOUbYYgDMU.jpg

Justynka to moja kuzynka, osoba o wielkim sercu (kto Ją zna ten doskonale to wie i zapewne nie raz się o tym przekonał). Zawsze chętna do pomocy niezależnie od tego kto, gdzie i kiedy tej pomocy potrzebował - nigdy nie odmawia wsparcia jeśli tylko Jej stan zdrowia pozwala na to by się zaangażowała, bo Justyna choć jest twardą babką to choruje na SM (stwardnienie rozsiane) i jest objęta programem lekowym. Niedawno w sytuacji kryzysowej w obliczu zagrożenia powodziowego wraz z mężem pomagali w zabezpieczaniu terenów wałami z worków z piaskiem. Bartek także nie raz pomagał ludziom w potrzebie. Ich synowie - Natan i Ksawery również często angażują się w różnego rodzaju akcje pomocowe. Pani Leokadia (Mama Bartka) to działaczka społeczna zawsze zaangażowana w pomoc i niesienie dobra społeczeństwu Nowogrodu i nie tylko. Pan Stanisław (Wujek Bartka) to zapalony od młodzieńczych lat gołębiarz nieodmawiający pomocy w potrzebie.

Sama gdy potrzebowałam wsparcia mogłam na nich wszystkich liczyć. Nie mogłabym zatem pozostać obojętna na tę sytuację i nie zorganizować jakiejś pomocy poza fizyczną - z tego powodu powstała właśnie ta zbiórka by każda osoba chcąca pomóc finansowo mogła wpłacić choćby najmniejszy datek.


Nikt nigdy nie chciałby znaleźć się w takim położeniu w jakim oni się teraz znaleźli i choć już wiele osób w różny sposób okazało swoje wsparcie to pomoc będzie potrzebna jeszcze przez długi czas. Tym bardziej, że dni stają się coraz zimniejsze i idzie zima, a z nią zapewne śnieg, mróz i silne wiatry - trzeba położyć nowe dachy na budynkach mieszkalnych, bo same plandeki długo mogą nie wytrzymać. Bardzo ważne jest również postawienie nowego warsztatu samochodowego by Bartek mógł zacząć znów pracę i utrzymać rodzinę. Ciężka sytuacja jest również w domu Pani Leokadii i Pana Stanisława, ponieważ dom wymaga kapitalnego remontu ze względu na zniszczenia spowodowane ogniem jak i wodą - zabytkowy dom mieszkalny to i starego typu stropy, które po takich nadwyrężeniach nie nadają się już do niczego.

Dużą rolę odgrywa jak zawsze w takich sytuacjach czas... Domy i warsztat były ubezpieczone, ale niestety wszystkie procedury trwają bardzo długo i nie wiadomo ile tak naprawdę pieniędzy uda się uzyskać z odszkodowań, a pomocy potrzebują 3 rodziny i to pilnie. Każdy będąc na ich miejscu chciałby jak najszybciej wrócić do siebie, na swój dom i swoje miejsca. Na całe szczęście zaraz po tragedii mieli gdzie się zatrzymać, bo pomoc zaoferowała siostra Justyny z mężem. Również Pan Burmistrz stanął na wysokości zadania i ekspresowo zaoferował i zorganizował pomoc dla wszystkich pogorzelców, ale poszkodowani mimo swojej bardzo ciężkiej sytuacji uznali, że taka pomoc może się bardziej przydać komuś innemu w potrzebie i zostaną teraz u swoich rodzin, które również zaoferowały pomoc.


Bardzo proszę wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie Justyny i Bartka poprzez wpłaty na zbiórkę by mogli odbudować swoje życie oraz pomóc również stanąć na nogi Bartka Mamie i mieszkającemu w tym samym budynku Wujkowi.


Pamiętajcie: na powrót do normalności czekają chłopcy, którzy chcą w spokoju, w swoich własnych pokojach uczyć się i przygotowywać do szkoły. Czeka Justyna by móc pracować spokojnie w domu i dbać o swoich bliskich oraz psy Maszę i Manię, a także kotkę Wandzie. Czeka Bartek, który chce normalnie pracować i móc utrzymać rodzinę. Czekają również Mama Bartka i Jego Wujek, którzy chcieliby w spokoju cieszyć się życiem w swoich domostwach.

Mvr2AlEEai7Dwabt.jpg

HSjdUiZVX79mBBfG.jpg

m7vghv4nX2BdfhK2.jpg

hH949lsfasOCU3dv.jpgQg8EzgQVEaQxaToH.jpgEoZyQQnGNaaBSVPS.jpgNa obecną chwilę dzięki pomocy strażaków oraz ludzi dobrej woli zabezpieczone są dachy obu budynków mieszkalnych oraz okna, które uległy zniszczeniu tak by deszcz, śnieg i wiatr nie dokonywały gorszego spustoszenia. Za co ja jak i poszkodowani serdecznie z głębi serc dziękujemy!

2wYQnqxzPVNrMgjj.jpg

Pamiętajcie Kochani - DOBRO WRACA!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 1

 
Maura Hirsch
5 zł

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!