Pomóż mi wejść w dorosłość
Pomóż mi wejść w dorosłość
Nasi użytkownicy założyli 1 285 176 zrzutek i zebrali 1 511 017 081 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Piszę te słowa z wielką nadzieją – i odrobiną wstydu. Prosić o pomoc nigdy nie jest łatwo, ale tym razem po prostu muszę spróbować.
Mam na imię Emilia. Mieszkam z chłopakiem u jego rodziców – mamy dach nad głową, za co jestem naprawdę wdzięczna, ale codzienność jest naprawdę trudna. Nie jestem w stanie dokładać się do wspólnego życia, co codziennie wywołuje we mnie poczucie bezsilności i zawstydzenia. Chciałabym móc wnieść coś od siebie, choćby symbolicznie.
Od września wracam do szkoły, ale teraz niestety mam do niej dużo dalej, co też kosztuje. Każdy dzień może być walką o to, żeby mieć bilet na pociąg i drugie śniadanie do szkoły. Blisko szkoły mieszka mój, dziadek, którego bardzo chciałabym móc odwiedzać częściej, ale nawet na to nie starcza.
Zmagam się też z depresją. Leczenie pomagało, ale musiałam z niego zrezygnować – nie dlatego, że było mi lepiej, ale dlatego, że po prostu mnie na nie nie stać. Czuję, jak to powoli wraca i marzę aby móc chociaż wrócić na terapię.
Mam też 3-miesięcznego kotka, Burbona. To mały promyk ciepła w trudnych dniach. Ale nawet karma i szczepienie dla niego są dziś wyzwaniem.
Zdecydowałam się założyć tę zbiórkę – jednorazową – by spróbować przetrwać najbliższe dwa miesiące. W tym czasie chcę zrobić wszystko, żeby stanąć na nogi. Wysyłam CV, szukam pracy, nie poddaję się. Niestety, mój chłopak też nie jest w stanie wiele pomóc – sam pracuje dorywczo, a do miasta jest ponad 20km i 4km do najbliższego przystanku, gdzie bilet kosztuje 10zł. Dodatkowo spłaca resztki po nieudanej firmie, nie chce go sobą jeszcze bardziej obciążać.
Zbiórka ma pomóc w najważniejszych sprawach:
– dojazdach do szkoły,
– leczeniu psychiatrycznym i powrocie do terapii,
– podstawowej opiece nad Burbonem (karma, szczepienie, w razie czego weterynarz),
– choćby symbolicznej pomocy w rachunkach,
– i zabezpieczeniu nas na wypadek nieprzewidywalnej sytuacji, albo gdyby po prostu szukanie pracy się przedłużyło
Moim marzeniem są studia położnicze – chcę wspierać kobiety i być przy nich w najważniejszych momentach życia. Interesuję się również psychologią, biologią, rękodziełem, poezją, malarstwem i rysunkiem – to wszystko pozwala mi lepiej rozumieć świat i wyrażać siebie, szczególnie wtedy, gdy życie staje się trudne.
Dziś sama potrzebuję pomocy, by przetrwać ten etap.
Dziękuję Ci z całego serca, jeśli przeczytał*ś ten tekst. A jeszcze mocniej – jeśli zdecydujesz się mi pomóc 🫶🏻

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.