id: 3z5mz3

Sunia z gnijącym guzem prosi o wsparcie na operacje!

Sunia z gnijącym guzem prosi o wsparcie na operacje!

Nasi użytkownicy założyli 1 152 013 zrzutek i zebrali 1 196 932 498 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

AKTUALIZACJE:


6 maja 2021r - Nasza dzielna Ruda ma się bardzo dobrze zarówno psychicznie jak i fizycznie. Rana ładnie się goi, a sunia dzielnie znosi zmiany opatrunków. Zachowanie Rudej także uległo wielkiej poprawie, sunia bardzo się cieszy na nasz widok. Wciąż macha ogonem i chce się pieścić. Na jej smutnym i wystraszonym wcześniej pysku teraz widać w końcu radość i zadowolenie.

s6f22970e0c3f7bf.jpeg

1 maja 2021r - Nasza dzielna Ruda ma się bardzo dobrze. Wydaje się że udało się opanować martwicę skóry. Teraz będzie długi proces gojenia się tej rany. Z dziury obecnie bardzo się sączy i Ruda musi mieć dwa razy dziennie zmieniane opatrunki na ranie. Do tego ma włączony kolejny antybiotyk, ponieważ poprzedni nie dawał sobie rady i w ranie pojawiły się bakterie. Sunia dostaje również lek antyświadowy, ponieważ gojąca się rana bardzo swędzi i Ruda wciąż próbuje się po niej drapać. Do tego cały czas ma podawane leki przeciwbólowe i przeciwzapalne.

Codziennie jeździliśmy do weterynarza na zmiany opatrunków. Teraz w weekend majowy robimy to sami. Ruda jest bardzo grzeczna i pozwala nam na wszystko.

Na zdjęciu widać "zestaw weekendowy" dla Rudej. Jej leki, maści na ranę czy środki opatrunkowe. Do tego sunia ma 3 kubraczki, ponieważ mimo zmian opatrunków rana potrafi przeciekać i ubranka na zmianę muszą być.

b1b121e4cb448e6a.jpeg

28 kwietnia 2021r - Psychicznie Ruda zrobiła bardzo duże postępy, fizycznie natomiast jest już troszkę gorzej.

W miejscu guza zaczęła pojawiać się martwica skóry i rana się otworzyła. Podobno często się to zdarza, bo tkanki w okolicach zmian nowotworowych są słabe i "nie trzymają". Narazie dostaliśmy maści do smarowania i codziennie jeździmy na naświetlanie rany. Mamy nadzieje, że tak się uda i dziura się zrośnie. Jeżeli to nie poskutkuje to Ruda będzie miała ten kawałek powtórnie zszywany. Reszta rany goi się bez zastrzeżeń.

t2e728b159d57283.jpegb2e4cf98caab1dba.jpeg

25 kwietnia 2021r - Rana ładnie się goi, Ruda dzielnie znosi wizyty u weterynarza. Zachowanie również z dnia na dzień się zmienia. Sunia do nas zachowuje się super. Macha ogonem, cieszy się na nasz widok. Bez problemu możemy wykonywać przy niej wszystkie czynności związane z dbaniem o ranę. Możemy ją dotykać, podnosić czy przewracać. Ruda pozwala nam na wszystko i nie wykazuje przy tym już żadnej agresji. Sunia zrozumiała że nic jej nie grozi z naszej strony. Pozwala nam się głaskać i widać że sprawia jej to ogromną radość. Gdy się przestaje to Ruda trąca nosem i nastawia się by kontynuować pieszczotki. Może nigdy nie miała okazji poczuć się tak kochaną?

Do obcych narazie jest nastawiona mało pozytywnie i na początku każdego oszczekuje. Jednak gdy ktoś poda jej smaczka to przestaje i czeka grzecznie na następnego.


20 kwietnia 2021r - Ruda miała dzisiaj ciężką operację, którą zniosła bardzo ładnie. Guz był paskudny, naciekający na okoliczne tkanki. Udało się go usunąć praktycznie w całości. Guz został wysłany na badania, żebyśmy wiedzieli jak bardzo jest zjadliwy.

b59d7177ce7eb750.jpeg

cd04b8015793a8c8.jpeg


ROZLICZENIE: (stan na dzień 7 maja 2021r.)

wydatki:

FV od weterynarza za badanie, operacje i leczenie Rudej - 1664zł (koszt do 30.04.2021)

Fv z apteki za leki, opatrunki - 82zł

SUMA: 1746zł

wpływy:

zrzutka: 935zł

konto: 630zł

SUMA: 1565zł


1565 - 1748 = -183zł


Ruda jest na minusie. Prosimy o wsparcie! Koszty będą rosły, ponieważ sunia jest wciąż leczona. FV od weterynarza jest za leczenie do końca kwietnia. Za leczenie majowe będzie kolejna..

l9698618f5a5bdd0.jpeg



HISTORA:

Niektóre zwierzęta trafiają do nas w wyniku przemyślanych decyzji i jesteśmy przygotowane na ich przyjęcie. Częściej jednak decyzja o przyjęciu pod opiekę jakiegoś zwierzaka jest podejmowania szybko, nie ma czasu na zastanowienie się czy podołamy, choćby finansowo. Czasem to szybka decyzja skutkuje tym, że danemu zwierzakowi udało się uratować życie. Tak samo było w przypadku naszej nowej podopiecznej suni – Rudej.


Ruda trafiła do okolicznego przytuliska, w fatalnym stanie. Okropnie wychudzona, zaniedbana, z potwornym, otwartym guzem na sutku. Do tego była bardzo wystraszona, uciekała do budy, a gdy człowiek się do niej zbliżał to pokazywała zęby.

W przytulisku odbywała kwarantanne, podczas której dostawała antybiotyki i leki przeciwbólowe, żeby doraźnie choć trochę ograniczyć jej cierpienie.

n5abf2087a2909db.jpegWieczorem, ostatniego dnia kwarantanny zadzwonił do nas pracownik przytuliska, mówiąc że następnego dnia o 9:00 sunia ma być uśpiona, ponieważ w przytulisku nie ma możliwość żeby ją porządnie zdiagnozować i leczyć, nie ma na to warunków. Sunia wyraźnie cierpiała, więc w przytuliskowych realiach najlepszym rozwiązaniem dla psa byłaby eutanazja. Do tego wycofanie i agresja lękowa suki nie ułatwiały sprawy. Jednak pracownik nie mógł się z tym pogodzić. Przez 14 dni kwarantanny zauważył jak sunia się zmienia, jak zaczyna pozytywnie reagować na niego. Widział dużą nadzieje na poprawę jej zachowania, gdyby tylko ktoś dał jej szansę.. Wtedy podjęłyśmy decyzje – to my jej ją damy!


Następnego dnia rano (w piątek-16.04.2021) sunia trafiła pod naszą opiekę. Zmarnowana, wychudzona i potwornie wystraszona psina, powarkiwała na nasz widok, a z guza sączyła się krew i ropa. Ruda od razu została zabrana do Przychodni Zatorze na pełną diagnostykę. Przygotowane byłyśmy na najgorsze, na to że guz będzie nieoperacyjny, że mogą być przerzuty, że już nic nie da się zrobić i pozostaje leczenie paliatywne.

z0da45aa062eb11b.jpegSunia dostała „głupiego jasia”, ponieważ trzeba było wykonać RTG, do tego przy jej agresywnym zachowaniu porządne badanie byłoby niemożliwe. Guz wyglądał paskudnie, sierść polepiona ropą i krwią, okropnie śmierdziała. Na szczęście po badaniu okazało się, że guz mimo wielkości jest operacyjny! Prześwietlenie nie wykazało przerzutów, a badania krwi, jak na stan suni, wyszły bardzo przyzwoicie! Od razu wyznaczono termin operacji na wtorek (20.04.2021).


Przed Rudą poważna operacja usunięcia całej listwy – oprócz pękniętego guza, wyczuwalne są inne mniejsze guzki. To pierwsza operacja, potem zapewne będą czekały ją kolejne, w tym sterylizacja.

ze2adec888a7f5be.jpeg

Sunia bardzo się boi ludzi, początkowo większość czasu spędzała w budzie obserwując teren. Ktoś musiał ją kiedyś bardzo skrzywdzić. Nie wiadomo ile czasu się błąkała, pazury miała pozdzierane aż do poduszek, więc zapewne długo była bezdomna. Aż trudno sobie wyobrazić jaki ból musiała czuć, jak potwornie cierpiała przez ten czas!

Ruda przebywa pod naszą opieką zaledwie 4 dni, a w jej zachowaniu już widać poprawę. Nadal jest bardzo zdystansowana i burczy gdy ktoś się do niej zbliża, ale wykazuje duże zainteresowanie człowiekiem.


Najpierw chcemy zadbać o jej zdrowie fizyczne, następnie na spokojnie zajmiemy się psychiką. Wyjście z traumy na pewno będzie wymagało od nas sporo cierpliwości i pracy, ale jesteśmy na to gotowi i wierzymy, że nam się uda, że Ruda zamerda na nasz widok i w końcu zrozumie, że nie każdy człowiek jest zły.


Teraz jednak musimy się skupić na jej zdrowiu. Diagnostyka, operacja, leki, suplementy - to wszystko niestety sporo kosztuje. Ruda musi też jeść porządną karmę, żeby dojść do siebie. Najlepiej mokrą, ponieważ jej zęby nie są w najlepszym stanie.


Wiemy, że koszty będą ogromne, wiemy że na dzień dzisiejszy nas nie stać na leczenie Rudej. Wiemy też, że decyzja o jej zabraniu była najlepszą jaką mogłyśmy podjąć!


Rozpoczęłyśmy walkę o Rudą, walkę którą można wygrać, jednak niezbędne są do tego spore fundusze. Mimo największych chęci i najlepszej opieki, bez nich jej nie wyleczymy!


Pomóżcie nam sprawić, żeby Ruda doszła do siebie, żeby poczuła się szczęśliwa!

Pomóżcie nam ją uratować!


Za każdą nawet najmniejszą wpłatę - bardzo dziękujemy!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 34

Marcin Żurek
137 zł
KO
Karolina Olejniczak
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
AS
Anna
 
Dane ukryte
100 zł
KP
Kornelia
70 zł
DW
Daria
70 zł
Marcin
68 zł
JD
B&M
50 zł
MI
M. D.
40 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!