Często się zastanawiam ile jest w stanie człowiek znieść bólu, ile wycierpieć, ile czasu walczyć by żyć, po prostu żyć.

Bez bólu, cierpienia i bez kolejnych pytań ,, dlaczego właśnie ja?".

Od 16 roku życia Rafał walczy o swoje życie, zaczego się od kłębuszkowego zapalenia nerek. Dwa przeszczepy, niestety odrzucone.

W 2018 roku nowotwór złośliwy tarczycy, resekcja, radioterapia.

Wydawać by się mogło, że limit cierpienia został wykorzystany w 100 %. Jest jednak inaczej. Codzienny ból, staje się nie do zniesienia. Kolejne wizyty, badania i diagnoza która jest postawiona a nie leczona. Jest przerzut do kośćca.

Pod koniec ubiegłego roku zakwalifikowany do operacji, niestety operacja zostaje przełożona z powodu wysokiego wyniku TSH oraz nadciśnienia tętniczego.

Miją miesiące, a Rafał nie podjął żadnego leczenia by zahamować nowotwór, by mógł żyć w końcu bez bólu.

Ból jest nie do zniesienia, dochodzą kolejne problemy. Brak czucia w nogach, krwawienie z odbytu. Rodzina wzywa Pogotowie, z dnia na dzień stan Rafała jest coraz gorszy.

Po ostatniej wizycie na sorze dostaje skierowanie na badanie rezonansu magnetycznego.

Wiesz co oznacza CITO na skierowaniu? Że niby szybszy termin? Że za chwilę? Nic bardziej mylnego. Są kolejki, musisz odczekać swoje. Ale jak czekać? Jak ból jest nie do wytrzymania? Morfina na chwilę daje ukojenie ale ile można?

Kochani zbiórka otwarta na prośbę rodziny, która patrzy na cierpiącego Rafała.

Bez szeregu badań i pełnego obrazu przerzutu nie rozpocznie on leczenia. Rodzina zbiera fundusze na prywatne badania, by jak najszybiej je wszystkie wykonać.

Wierzymy w siłę internetu i w Wasze dobre serduszka.

Nawet najmniejsza pomoc, ma wielkie znaczenie.

Zawalczmy o lepsze jutro Rafała.

Niech cieszy się życiem, bez bólu.

W imieniu całej rodziny.

Serdecznie dziękuję za okazaną pomoc.

❤️❤️❤️