Pod koniec września w trakcie meczu ligowego doznałem najgorszej możliwej kontuzji, czyli zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie. 

Podczas zmiany kierunku biegu w trakcie gry nie tylko zerwałem więzadło krzyżowe, ale również doszło do znacznego uszkodzenia dwóch łąkotek. Dla większości z nas związanych z piłką, jest to prawdziwy koszmar, wykluczający nas z gry na wiele miesięcy.

Koszty operacji oraz rehabilitacji są bardzo wysokie, przekraczające możliwości finansowe moje jak i moich rodziców. Na własną rękę udało nam się zorganizować pieniądze potrzebne na jak najszybsze przeprowadzenie zabiegu, jednak brakuje pieniędzy na rehabilitację.

Koszt samej operacji wyniósł niemal 26 000 zł, nie licząc kosztów konsultacji i badań przed zabiegiem.

Dodatkowo aby wrócić do pełni zdrowia potrzebna jest dobra i długa rehabilitacja (9-12 msc aby móc wrócić na boisko), której koszt szacowany jest na około 15 000 zł.

Zwracam się do Was z prośbą o wsparcie, czy poprzez wpłatę, nawet jeśli symboliczną (każda złotówka przybliża do końcowego sukcesu) czy poprzez udostępnienie zbiórki dalej.

Na koniec parę słów o mnie. Swoją przygodę z piłką zacząłem w wieku 6 lat w Kosie Konstancin a następnie przeszedłem do Szkoły Futbolu Wilanów, gdzie nasza drużyna była znana pod nazwą “Bajorki”. W międzyczasie miałem również przyjemność gry w Escola Varsovia. W wieku 12 lat dołączyłem do Akademii Polonii Warszawa, gdzie spędziłem resztę mojej juniorskiej kariery. Po przejściu w wiek seniora zostałem zawodnikiem Victorii Sulejówek, której barwy reprezentowałem przez 3 lata. Następnie wróciłem na K6 gdzie miałem możliwość grania dla seniorów MKSu i II drużyny Polonii. Od sierpnia tego roku zostałem asystentem przy drużynie CLJ U19.