Po raz kolejny moja Ukraina walczy o swoją niepodległość, i musi płacić za to cenę najwyższą - życiem jej synów i córek. Dzień Niepodległości w tym roku jest niezmiernie tragiczny, gdyż mija dokładnie pół roku od momentu inwazji rosji na całe terytorium Ukrainy. Od tego czasu rosyjscy zbrodniarze wystrzelili ponad 3 tysiące rakiet, które zrujnowały tysiące budynków i zabili wielu cywilów, w tym ponad 300 dzieci. Ale nie udało im się zabić naszego pragnienia do wolności i do walki. I nigdy się nie uda. Ukraińcy teraz są zjednoczeni jak nigdy dotąd, my kupujemy satelity, a dzieci w całym kraju organizują małe zbiórki, żeby tylko wspomóc armię. 

W tym dniu chciałabym podziękować naszym żołnierzom, dzięki którym moja rodzina jest bezpieczna, a Ukraina dzielnie walczy z okupantem, z armią, którą kiedyś określano „drugą armią świata”. Szczególne podziękowania dla moich rodaków, żołnierzy z Czerniachowa, który walczą w składzie 2 roty strzeleckiej i obecnie znajdują się na pierwszej linii walki, na wschodzie Ukrainy. 

Jedną z najważniejszych potrzeb na linii frontu są obecnie samochody. Moja gromada aktywnie zbiera pieniądze na potrzeby armii, dlatego postanowiłam ich w tym wspomóc. Moim celem jest zebranie 10 000 zł na samochód dla żołnierzy z mojego miasteczka. 

Poprzednia nasza zbiórka bardzo wsparła obronę terytorialną Czerniachowa. Tym razem chcę Wam zaproponować coś w zamian za Wasze wpłaty, to, co umiem robić najlepiej - sesję zdjęciową. Minimalna wpłata to 100 zł, za te pieniądze dostaniecie ode mnie ładne zdjęcia, a każda złotówka pójdzie na zakup samochodu dla wojska. Zapraszam do kontaktu w sprawie sesji zdjęciowej w wiadomości prywatnej lub drogą mailową - [email protected]. 

Dodatkowo otwieram zrzutkę, a 3 największe wpłaty otrzymają w prezencie lalkę motankę, ręcznie wykonaną przez Zinaidę Buhaiczuk, moją utalentowaną rodaczkę.

Będę również wdzięczna za małe wpłaty, za każdą złotówkę!

Wierzę w siłę ludzi, razem zwyciężymy. 

Sława Ukrainie!