id: 458x52

Leczenie Ladusi radiojodem.

Leczenie Ladusi radiojodem.

Aktualności1

  • 09 maja 2023r. - poniedziałek


    Wczoraj zawiozłam Lady do kliniki w Wiedniu.

    0EkQDfzHIEMpzRsM.jpg


    Została zbadana przez dr Zeugswettera, zrobiono jej scyntygrafię i zakwalifikowano do leczenia radiojodem.


    zKF6Fp52dOx4Lfr2.jpg


    Scyntygrafia pokazała, że guzy są nawet mniej rozległe niż pokazało robione przed wyjazdem USG tarczycy... to cudowna wiadomość, nasze szanse na całkowite wyleczenie jeszcze bardziej wzrosły 😻❤️

    Ladusia jest już po wlewie z radioaktywnego jodu, wszystko poszło dobrze, nie było żadnych komplikacji, tylko malutka nie chce jeść... martwię się, ale wierzę, że mając tam bardzo dobrą opiekę w końcu coś skubnie.

    Dr Florian Zeugswetter jest cudownym, szeroko uśmiechniętym, ciepłym człowiekiem.


    jxkUzILcs3CHrP05.jpg

    vtDWvLChVjN9uyE1.jpg


    Koty po jodowaniu są trzymane w stajni w towarzystwie koni, przez to są spokojniejsze, nie czują zapachu kliniki, środków dezynfekcyjnych i ludzi, przez to się mniej stresują.

    Jeśli poziom radioaktywności będzie z niej schodził w przewidzianym czasie to na koniec tygodnia będę mogła po nią pojechać.

    Miałam więcej szczęścia, niż mogłabym sobie wymarzyć, bo okazało się, że w tejże klinice na rejestracji pracuje przecudowna osoba, Pani Natalka ❤️która jest Polką mieszkającą od urodzenia w Austrii, ale mówiąca perfekt w naszym języku. Dzięki jej uprzejmości, mam ciągły kontakt i na bieżąco informacje o stanie Laduni.


    WCZORAJ WPŁACIŁAM ZALICZKĘ W KWOCIE 600 €, RESZTĘ PŁATNOŚCI TJ. 900 € ZAPŁACĘ PRZY ODBIORZE KOTEŃKI.


    CZĘŚĆ PIENIĘDZY NA LECZENIE ODŁOŻYŁAM, MAM TEŻ NA PODRÓŻ, ALE NADAL BRAKUJE MI OK. 2 000,- , ABY SPIĄĆ CAŁOŚĆ... ZOSTAŁO TYLKO KILKA DNI... 😒


    qlUTfea0bm2Y03Of.jpg

    Pani Natalia blisko rok temu przyjmowała do kliniki kota swojej przyjaciółki... sierściuszek do dziś jest zdrowy jak rydz, bez żadnych leków 👍

    Bardzo wierzę, że i nam się uda, tylko 9% kotów nie reaguje na leczenie radjojodem.



    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki


Pierwszy raz proszę o pomoc... ale proszę o nią, bo zdrowie i życie mojej kociej córeńki jest dla mnie ważniejsze niż moja duma.

Tak więc chowam dumę w buty i bardzo, bardzo proszę wszystkich dobrych ludzi, aby pomogli mi uratować moją Ladusię.


Myślałam, że wszystko co najgorsze w życiu Ladusi mamy za sobą, bo Lady już raz wymknęła się śmierci... niestety, znów musimy się z nią zmierzyć...


Przywiozłam ją 7 lat temu z działki, jako ok. roczną dziewczynkę w stanie agonalnym. Jakieś potwory wykorzystały ufność delikatnej koteczki i znęcali się nad nią... na szyi miała ślady po sznurze, obrażenia zewnętrzne i wewnętrzne, odbite nerki oraz uszkodzoną śledzionę i wątrobę, a na koniec, kiedy już pewnie udało jej się jakimś cudem uciec oprawcom, strzelali do niej z wiatrówki... miała w sobie trzy śruty, jeden do dziś jest w tylnej łapce, nie było możliwości go wyjąć bez uszkodzenia ścięgien. 


e30GQ1y5ScB9SLhO.jpg

Jej drobne ciałko dochodziło do siebie miesiącami, natomiast psychika całymi latami... do dziś nie lubi obcych, kiedy ktoś przychodzi, ona chowa się w najdalszy kąt domu i tylko obserwuje. 


Jestem niepoprawnym zwierzolubem, wciąż coś ratuję, kastruję, dokarmiam. Z reguły zbierane przeze mnie biedy wracają do właścicieli lub znajduję im wspaniałe domy.


Lady jest jedną z moich pięciu kocich futer, wszystkie zgarnięte z ulicy. Miały być u mnie na chwilę, miały pójść do dobrych domów, ale niewiele osób decyduje się na "uszkodzone zwierzęta". 

Każde z nich choruje na coś przewlekle, Ladusi przypadła w udziale nadczynność tarczycy. 

Jest to choroba, która z reguły dopada kocich seniorów, jednak w jej przypadku stało się to dużo wcześniej.

Lady choruje od trzech lat, dostaje regularnie dwa razy dziennie leki i jak do tej pory działały.

Jednak ostatnie USG tarczycy nas podłamało. Guzy w okolicach płatów tarczycowych są formą nowotworową i bardzo się powiększyły. Lekarz twierdzi, że na tym etapie, rzadko są złośliwe, dlatego nie należy czekać, aż to się stanie. 

Ponadto, pomimo leków w przypadku Lady jest to Apelka, przewlekła nadczynność tarczycy powoduje choroby serca i nerek.


DLA LADUSI JEST RATUNEK!!!


Jest terapia, która z prawie 90% prawdopodobieństwem sprawi, że jej tarczyca będzie jak nowa... jakby nigdy nie chorowała!!!


Terapia jodem radioaktywnym jest nowoczesną metodą leczenia nadczynności tarczycy. 

Polega na jednorazowym podaniu jodu 131 w formie wlewu. Podany jod jest traktowany przez organizm jak normalny jod, jest magazynowany tylko w tarczycy i prowadzi do miejscowego, intensywnego naświetlenia chorych części promieniowaniem beta. Promieniowanie beta ma bardzo krótki zasięg w organizmie co daje maksymalny efekt na chorej tkance przy jednoczesnej ochronie otaczających ją zdrowych obszarów.


Niestety w Polsce terapia ta nie jest jeszcze dostępna dla zwierząt.

Możliwość taką dają kliniki w Austrii, Niemczech i Szwajcarii.

Po przeanalizowaniu wszystkich możliwości wybrałam Austrię. W Wiedniu mają najniższe ceny i najkrótszy okres kwarantanny po jodoterapii.


Koszt terapii to 1500 € + badania przed wyjazdem (pełne badania krwi, moczu, USG nerek, USG tarczycy, echo serca), ponieważ kotka musi spełniać ściśle określone warunki zdrowotne... do tego dochodzi droga do Austrii, 5 - 7 dni na miejscu (w zależności od nałożonej kwarantanny) i powrót do domu.

Mam nadzieję, że całość zamknie się w 10.000 zł.


Termin mamy wyznaczony na 08 maja 2023 roku.


Wszystko już mamy przygotowane, Lady przebadana wzdłuż i wszerz, na ten moment oprócz chorej tarczycy nic jej nie dolega (i oby to się nie zmieniło), paszport wyrobiony, brakuje tylko potrzebnej kwoty na leczenie...


Jeszcze raz bardzo proszę, pomóżcie mi uzbierać na leczenie mojej Laduni... jeszcze rok, dwa lata temu nie prosiłabym, ale sytuacja się zmieniła, a ona nie może czekać, aż fortuna się odwróci...


yZUUoh194vH8c4Kx.jpgLhpTBP0dymad4TWt.jpg1qe668oSBoxautix.jpg68kSDwKCS7nAowTO.jpgeIkbQmrFVOXteKim.jpgocBpTFuQ9zQQg6qX.jpgYfZs7XWGJfLOf8Op.jpg9LmEQwBGUJFORRap.jpg6d8xqI1PMBVo7QWE.jpg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!