Cześć jestem Kinga i już nie długo będę miała 13lat. Choruje na rzadką chorobę genetyczna jaka jest Zespół Retta. Codziennie walczę o swoją sprawność bo choroba zabrała już mi tak wiele. Jestem dzieckiem niemówiącym, bez większego kontaktu, nie zgłaszam potrzeb fizjologicznych, mam słaba równowagę w chodzeniu, problemy z małą i duza motoryka, nie umiem się ubrac, nakarmic przy wszystkich czynnościach potrzebuję pomocy drugiej osoby. Mam rowniez torbiel podpajeczynowki, slinotok. 16 kwietnia był kolejnym dniem, gdzie choroba podarowala mi padaczkę. Podczas badania EEG miałam kolejny napad, który ja potwierdził. Niestety muszę przyjmować leki na stałe by zmniejszyć ilość napadów. Na szczęście leki działają i napadów brak. Jednak te 2 ataki wystarczyły by narobić problemów w moim mózgu, a kazdy kolejny atak to krok do tyłu w moim rozwoju. Niestety teraz muszę mieć czeste wizyty u neurologa co skutkuje dodatkowymi kosztami. Oprócz tego mam prywatne zajecia z logopeda, rehabilitacje ruchowa i zajecia z osteopata. Obecnie uczeszczam do Specjalnego Osrodka do 4klasy gdzie rowniez walczę o moja sprawność.

Jeśli moj los nie jest Ci obojętny i chcielibyście mi pomoc to zachęcam do wplacenia swojego grosika. Nie długo będę obchodziła swoje 13 urodziny. Jako nastolatka życzyłabym sobie inny prezent, niestety życie potoczyło się inaczej i zamiast kosmetyków, wyjść z przyjaciółmi moje życie toczy się tylko wokół terapi. Jeśli macie życzenie i chcecie sprawić mi prezent w takiej postaci to będę Wam wdzięczna.

Z góry dziękuję Kinga z rodzicami