Na rehabilitacje, na protezę
Na rehabilitacje, na protezę
Nasi użytkownicy założyli 1 232 272 zrzutki i zebrali 1 366 620 188 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Wypadek w pracy całkowicie zmienił moje życie, przed tym felernym dniem byłem zwykłym 25-letnim facetem ze wspaniałą kobietą u swego boku przygotowującym się do ślubu. Wraz z narzeczoną uwielbialiśmy podróżować, zwiedzać nowe miejsca, chodzić na basen, jeździć na rowerze, wspinać się po górach. Jednak 17 czerwca 2019 r. wszystko wywrócił do góry nogami… Dlatego jestem zmuszony prosić o pomoc.
Był to mój pierwszy dzień w pracy po urlopie wakacyjnym, więc wypoczęty i pełen energii ruszyłem do pracy, jako operator pompy do mieszanki betonowej. Początkowo nic nie zapowiadało się, że tak skończy się ten czerwcowy dzień. Pod wieczór gdy już skończyłem ostatnie zlecenie, zabrałem się za czyszczenie pompy po zakończonej pracy i właśnie wtedy maszyna jakimś cudem złapała moją prawa dłoń. Reszta działa się błyskawicznie…
Przez około 20 sekund stałem z uwięzioną dłonią i patrzyłem, jak zostaje ona coraz bardziej miażdżona. Byłem w szoku, adrenalina momentalnie podskoczyła do tego stopnia, że nie czułem bólu. Po tym krótkim czasie, który dla mnie w tamtej chwili dłużył się niemiłosiernie maszyna, w końcu puściła moją rękę. Szybko pobiegłem do ochroniarza, żeby zadzwonił po karetkę. Dopiero wtedy poczułem potworny, nie do opisania ból.
Karetka przybyła po kilkunastu minutach, a niedługo później byłem już w szpitalu. Łącznie przeszedłem 6 operacji i mimo starań lekarzy po ponad miesiącu pobytu w szpitalu dłoń stała się czarna, wdała się martwica, nie było już dla niej ratunku. Pod koniec lipca została wykonana amputacja. Będąc młodym człowiekiem, a do tego praworęcznym, świat mi się całkowicie rozsypał. Byłem tym faktem bardzo przybity, jednak dzięki wsparciu rodziny, narzeczonej i przyjaciół postanowiłem, że nie mogę się tak poddawać i muszę zacząć się uczyć wszystkiego na nowo.
Napisać, że było ciężko, to jak nic nie napisać. Po prawie 3 miesiącach wyszedłem ze szpitala, zacząłem chodzić na rehabilitację. Z czasem nauczyłem się wykonywać podstawowe czynności, jednak bez drugiej dłoni jest ciężko i wielu rzeczy nie jestem w stanie sam zrobić. Z natury jestem osobą, która woli wszystko zrobić sam, nie prosząc o pomoc, więc jest to dla mnie bardzo niekomfortowe. Jestem też typem człowieka, który nie lubi rzucać się w oczy innym, a niestety przez fakt, że nie mam dłoni, jest o to ciężko.
Po ponad 3 latach od wypadku nauczyłem się żyć z faktem że jestem osobą niepełnosprawną, jednak cały czas mam duże problemy z wykonywaniem niektórych czynności. Fakt ze nie mam dłoni jest bardzo dużym utrudnieniem w znalezieniu dobrej pracy, co dodatkowo pogarsza moją samoocenę. Mam nadzieje że znajdą się tutaj dobrzy ludzie, którzy zechcą mi pomóc. Z góry dziękuje i serdecznie pozdrawiam.
Arkadiusz
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!