Dzień dobry, hej!

Zacznę od początku…

Zorro został adoptowany, gdy miał ok. 8lat. Niestety dokładnie nie wiadomo.

Jego życie od początku nie należało do najłatwiejszych.

Urodził się w szklarni, w której razem z nim było 300 innych psów. Prawdopodobnie został tam pogryziony, ponieważ ma bliznę koło oczka i na główce. Co więcej, Zorruś jest niewidomy. Prawdopodobnie od urodzenia.

Dziś Zorro ma już ok. 12 lat i problemy z serduszkiem. Obecnie przyjmuje Cardisure 20mg i Arixil 20mg. Koszty miesięczne na same leki to ok. 800zł. Dodatkowo Zorro musi mieć wykonywane cyklicznie echo serca, aby kontrolować to czy leki działają. Jest to koszt ok. 250zł.

Ostatnio niestety zauważyłam, że Zorro podupada na zdrowiu. Jest osowiały, smutny, leży ciągle sam w ogródku i nie chce wracać do domu. Oprócz tego co jakiś czas się trzęsie/ma drgawki.

Jakby tego było mało, Zorruś ma guzka na mostku. Na razie nie wiadomo czy jest to coś poważniejszego czy zwykły tłuszczak.

Niestety koszty leczenia i leków trochę zaczynają przerastać. Czeka nas diagnostyka, możliwa biopsja, być może usunięcie guzka.

Zdecydowałam się założyć zbiórkę, aby pomóc mojemu kochanemu pieskowi 🥺 Chciałabym, aby miał jak najwspanialsze i spokojne lata przed sobą. Każda złotówka się przyda.

Dziękujemy bardzo za wsparcie ❤️‍🩹