Na operację przegrody nosowej i zmniejszenie małżowin nosowych.

Witam. Mam na imię Wilhelmina, mam 32 lata (niedługo już 33). Nigdy nie umiałam prosić o pomoc, bo byłam samowystarczalna i radziłam sobie jak potrafię.. Lecz właśnie nadszedł moment żeby wsadzić ten ogromny wstyd w kieszeń i poprosić o pomoc ludzi dobrej woli. Końcem lutego 2019 moje zdrowie legło w gruzach, ale mimo pobytu 23 dniowego w szpitalu nie dostałam diagnozy co mi jest. Dopiero 1 grudnia 2021 usłyszałam diagnozę SM (stwardnienie rozsiane) po ciągłych problemach zdrowotnych aż w końcu tzw rzutach choroby. Nie ukrywam, ta diagnoza mnie załamała, bo wiem, co ta choroba robi z człowiekiem (moja mama choruje już 18 rok i jest już inwalidką). Jestem w programie lekowym ale te leki nigdy nie zatrzymają choroby, jedynie spowolnią ( o ile choroba nie będzie miała innych planów i nie zacznie mimo tego szybko postępować). Jedynym prawdziwym ratunkiem dla mnie i możliwością normalnego życia i zatrzymania choroby jest przeszczep komórek macierzystych. Jestem w trakcie procedury i czekam na komisję. Niestety ten plan może legnąć w gruzach przez moje problemy z nosem, bo do przeszczepu muszę być w 100% zdrowa , co niestety sytuacja z przerośniętymi muszlami nosowymi i krzywą przegrodą mi nie umożliwia (ciągle stany zapalne śluzówki nosa bądź zapalenie zatok). Byłam na tylu antybiotykach, że głowa mała, dopiero tomograf twarzy ujawnił problem. Mam termin na operacje przygody i zmniejszenie muszli na 22.02.2024 - termin jest bardzo odległy i niszczy moje marzenie i możliwość przeszczepu, który według planu lekarzy może być szybko, a im szybciej tym lepiej bo nie ukrywajmy - choroba postępuje cały czas.. Wierzcie mi , ta choroba jest straszna. Od stycznia do czerwca miałam 4 rzuty choroby w tym 3 ciężkie szpitalne. Dlatego proszę Was , ludzie dobrej woli o pomoc w normalnym funkcjonowaniu i życiu jak normalny człowiek, bez bólu i inwalidztwa, na które Jestem w przyszłości skazana (a obecnie przez co przechodzę, to boje się, że choroba może naprawdę bardzo szybko postępować i nie doczekam przeszczepu), a marze o normalnym życiu dla mojej rodziny a przede wszystkim dla męża i córek. Starsza , 12 letnia jest w połowie sierotą, jej ojciec a mój 1 mąż zginął w wypadku samochodowym jak miała 11 miesięcy , a młodsza - prawie 3 letnia po prostu potrzebuję mamy.. Potrzebuję operacji przegrody i zmniejszenia muszli nosowych jak najszybciej,

 czyli po prostu prywatnie, żeby później móc mieć przeszczep i po prostu żyć i końcu normalnie oddychać , gdyż jest to bardzo utrudnione. Z góry dziękuję z całego serca za każdą wpłatę, nawet najmniejszą! ❤️