Maluchowy Fundusz Marzeń
Maluchowy Fundusz Marzeń
Nasi użytkownicy założyli 1 156 628 zrzutek i zebrali 1 200 702 309 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witamy Was Kochani,
Jesteśmy Domem Tymczasowym u Astry dedykowanym najmniejszym z najmniejszych maluchów. Przez nasze ręce w ostatnich latach przewinęło się ponad 70 potrzebujących zwierząt. Część z nich nie ważyła nawet 100 gram. Czekamy właśnie na inkubator, mamy zapas mleka, butelki i termoforki, wszystko co potrzebne na start. Ukończyłam też studia weterynaryjne, więc maluchy w stanie krytycznym mają możliwość całodobowej intensywnej terapii w warunkach domowych.
Po co więc ta zbiórka? Aby umożliwić wsparcie osobom, które będą miały takie życzenie. Nie są to rzeczy ani pilne, ani takie, bez których nie damy zupełnie rady. Jednak na pewno podniosłyby jakość opieki nad maluchami na wyższy poziom.
Pierwszą z potrzeb na liście jest refraktometr. Kosztuje ok 100 zł i pozwala na ocenę odwodnienia malutkiego kocięcia po ocenie ciężaru moczu - u osesków to jedynie zagęszczenie moczu mówi o stopniu odwodnienia. Do tej pory oceniałam i oceniam "na oko".
Drugą jest chociaż 1-2 ampułki surowicy Canglob P. Cena jednej ampułki to ok. 90 zł. Chciałabym mieć chociaż jedną awaryjnie, zwłaszcza po przeżyciach poprzedniego sezonu, kiedy jedna kotka mimo uważania i dbania o nią złapała tą paskudną chorobę.
Kolejna jest wirówka do osocza, by maluchom bezsiarowym zwiększyć szansę na przeżycie bez straty cennego czasu na szukanie kliniki, która np. w nocy odwiruje krew rezydenta. Jej cena ok. 600 zł. Dużo, ale i nie tak wiele, patrząc, że taki sprzęt potrafi uratować życie, a ten model weterynaryjny jest bardzo niedrogi. Pozwoli też w domu na badanie osadu moczu np. suwakom czy innym kotom w potrzebie, bo mamy swój mikroskop.
Następnym i najdroższym jest - koncentrator tlenu. Kiedyś o nim pomyślimy, bo razem z inkubatorem tworzyliby idealne warunki dla najbardziej chorych z chorych maluszków. Koncentrator pożyczaliśmy 2 razy do tej pory - dla Cypiska, który mimo tego odszedł i dla Figla - jemu uratował życie przy zapaleniu płuc. Zawsze można pożyczyć, ale też nie zawsze jest na to czas przy duszącym się kocie, a w dobie COVID może po prostu być niedostępny gdy będziemy potrzebować.
Koszt najtańszych to ok 1000 zł
Na liście marzeń mogłoby być wiele rzeczy jeszcze, dodatkowy kojec, większy zapas kocyków, większy zapas mleka. Powyższe cele związane ze sprzętem są dla mnie jednak priorytetem. Zawsze wszystko rozliczam na naszej stronie fb. Tam też możecie poznać nasze działania, uratowane koty i dowiedzieć się co u nas. https://www.facebook.com/DTuAstry
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!