id: 49a758

EWA straciła mieszkanie w pożarze - pomożesz nam je odbudować?

EWA straciła mieszkanie w pożarze - pomożesz nam je odbudować?

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 159 894 zrzutki i zebrali 1 204 585 539 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

TO NIE JEST ZWYKŁA ZRZUTKA.Nie będziemy tu jęczeć nad okrutnym losem i błagać o pomoc, bo nie o to tutaj chodzi. Chodzi o to, żeby zrobić COŚ DOBREGO.Nie jesteś tutaj z przypadku. Jeśli to czytasz, to zapewne znasz Ewę Lin. Jeszcze bardziej prawdopodobne, że Ona Ci kiedyś pomogła. Bo taka już jest Ewka, że cały czas, niestrudzenie robi wszystko dla wszystkich i stara się pomagać, mimo że jej życie z miastenią i innymi chorobami wcale nie jest łatwe. No, a teraz EWA nie ma mieszkania.

I to jest Twoja szansa. I nasza też.

BO NIESZCZĘŚCIA CZASAMI CHODZĄ PO LUDZIACH.U Ewy poszło po sieci elektrycznej. Przepięcie. Jedna głupia iskra, która nie wiadomo dlaczego poszła i spaliła część, a uwędziła resztę mieszkania tak, że nie nadaje się już do zamieszkania. Na szczęście Ewy nie było wtedy w domu, więc PRZEŻYŁA, ma się w miarę dobrze i jest wśród nas.

ALE MIESZKANIE EWY JEST DOSZCZĘTNIE ZNISZCZONE..Na zdjęciach może nie wygląda to tak dramatycznie, ale trzeba: skuć osmalone tynki, wymienić przepalone instalacje, zerwać podłogi, wstawić nowe okna, bo stare stopiły się pod wpływem wysokiej temperatury, kupić nowe meble, kupić nowe sprzęty AGD Jednym słowem musimy zrobić GENERALNY REMONT.Nie mówiąc już o ciuchach i wszelkich innych rzeczach, które również się zechciały zgrilować. Taki już los.

TO MOŻE SPOTKAĆ KAŻDEGO.Może. Wierz nam - to nie jest fajnie, wrócić z wakacyjnego wyjazdu i zobaczyć zamiast swojego mieszkania - pogorzelisko. Ale nie ma co dramatyzować. Zdarzyło się i już. Teraz TRZEBA COŚ Z TYM ZROBIĆ.

EWA NIE MA JUŻ MIESZKANIA.To prawda. Ale tylko tymczasowo. I proszę nie mylić tego z „Ewa nie ma gdzie mieszkać”, bo… ma. Od tego jesteśmy my - jej Rodzina i Przyjaciele. Spokojnie, przechowamy Ją tyle, ile będzie trzeba. I dziękujemy za wszystkie propozycje pomocy w tej kwestii. Ale chcemy , żebyś Ty też miał szansę.

BO CZASAMI W ŻYCIU NADCHODZI TEN MOMENT.

Przez wiele lat Ewa robiła wiele dobrego dla setek osób jako pielęgniarka i działając w fundacji na Rzecz Osób Niepełnosprawnych. Może pomogła też Tobie lub Twojej Rodzinie? Jeśli tak, to teraz nadszedł właśnie ten moment, kiedy Ty możesz zrobić coś dla Niej.

NAJWAŻNIEJSZE: NIE MARTW SIĘ.

Nie każdy ma warunki i możliwości, żeby wpłacić pieniądze. Rozumiemy to. Nas czyli Przyjaciół i Rodziny Ewy jest sporo. Poradzimy sobie jakoś. Ona też sobie poradzi. Ale jeśli czujesz, że chcesz i możesz dołączyć do grupy wsparcia i dorzucisz jakiś grosz - GWARANTUJEMY Ci satysfakcję z tego, że w trudnym momencie potrafisz się odwdzięczyć. A to jest ta chwila, kiedy możesz sobie przypomnieć, co Ewka zrobiła dla Ciebie.

BO LICZY SIĘ KAŻDY GEST.

To absolutny banał. Ale w tej sytuacji naprawdę tak jest. Jeśli nie możesz dołączyć do zbiórki finansowo - zadzwoń chociaż do Ewy z dobrym słowem. Pogadaj. Może masz znajomego fachowca, może projektanta? A może dobrą ekipę do wnętrz? Na razie szacujemy straty i przygotowujemy się do opracowania planu remontu. Może potrafisz pomóc w jakiś inny sposób? Nie chodzi nam o zbieractwo starych rzeczy - ale czasami wszystko może się przydać.

NO DOBRA - TO TRZEBA WPŁACIĆ? 100? 200? 500? Tyle, ile uważasz. Na ile wyceniasz swoje możliwości. Znasz Ewę, więc pewnie wiesz, że Ona doceni Cię niezależnie od kwoty jaką wpłacisz. My ustaliliśmy wstępnie kwotę remontu na 70.000 zł. Dużo za dużo jak na możliwości Ewy. Ale wierzymy, że z Twoją pomocą uda się nam, Ewie i Tobie. Wiemy, że zrobisz to, co należy i że zrobisz to dobrze. ALE CZY MAM WPŁACIĆ ANONIMOWO CZY JAK?

To zależy od Ciebie. Naszym zdaniem - jeśli robisz dobre rzeczy, to mów o nich głośno. Być może za Twoim przykładem pójdą inni. Ale jeśli chcesz zachować anonimowość - szanujemy to również.

BO POMAGAJĄC, POMAGASZ SOBIE. Kolejny banał, ale jakże trafny w tej sytuacji. Musimy zadbać o Ewkę. Żeby Ona mogła dbać o nas. I o Ciebie też. Proste.

I NAJWAŻNIEJSZE: DLACZEGO TAK SIĘ STAŁO?

Nie wiemy. I z tego, co powiedzieli strażacy - możemy nigdy się tego nie dowiedzieć. Przepięcie to przepięcie - poszło po sieci i mogło iść z różnych powodów. Ale nie to jest najważniejsze.

CZAS NA KOLEJNY KROK - POMÓŻ NAM ODBUDOWAĆ MIESZKANIE EWY!Pomóż Ewie z sympatii. Pomóż z wdzięczności. Pomóż, bo pomagać warto i pomagać trzeba. Po prostu. Z GÓRY SERDECZNIE DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ WPŁATĘ.Ewa pewnie sama Ci kiedyś podziękuje. Ale my to robimy już teraz! Jeśli pomogłeś - masz nasz szacunek.I dobry uczynek na swoim koncie. A to może się kiedyś przydać każdemu z nas :) DziękI!

English below:

TO NIE JEST ZWYKŁA ZRZUTKA. Nie będziemy tu jęczeć nad okrutnym losem i błagać o pomoc, bo nie o to tutaj chodzi. Chodzi o to, żeby zrobić COŚ DOBREGO. Nie jesteś tutaj z przypadku. Jeśli to czytasz, to zapewne znasz Ewę Lin. Jeszcze bardziej prawdopodobne, że Ona Ci kiedyś pomogła. Bo taka już jest Ewka, że cały czas, niestrudzenie robi wszystko dla wszystkich i stara się pomagać, mimo że jej życie z miastenią i innymi chorobami wcale nie jest łatwe. No, a teraz EWA nie ma mieszkania. I to jest Twoja szansa. I nasza też. BO NIESZCZĘŚCIA CZASAMI CHODZĄ PO LUDZIACH. U Ewy poszło po sieci elektrycznej. Przepięcie. Jedna głupia iskra, która nie wiadomo dlaczego poszła i spaliła część, a uwędziła resztę mieszkania tak, że nie nadaje się już do zamieszkania. Na szczęście Ewy nie było wtedy w domu, więc PRZEŻYŁA, ma się w miarę dobrze i jest wśród nas. ALE MIESZKANIE EWY JEST DOSZCZĘTNIE ZNISZCZONE.. Na zdjęciach może nie wygląda to tak dramatycznie, ale trzeba: skuć osmalone tynki, wymienić przepalone instalacje, zerwać podłogi, wstawić nowe okna, bo stare stopiły się pod wpływem wysokiej temperatury, kupić nowe meble, kupić nowe sprzęty AGD Jednym słowem musimy zrobić GENERALNY REMONT. Nie mówiąc już o ciuchach i wszelkich innych rzeczach, które również się zechciały zgrilować. Taki już los. TO MOŻE SPOTKAĆ KAŻDEGO. Może. Wierz nam - to nie jest fajnie, wrócić z wakacyjnego wyjazdu i zobaczyć zamiast swojego mieszkania - pogorzelisko. Ale nie ma co dramatyzować. Zdarzyło się i już. Teraz TRZEBA COŚ Z TYM ZROBIĆ. EWA NIE MA JUŻ MIESZKANIA. To prawda. Ale tylko tymczasowo. I proszę nie mylić tego z „Ewa nie ma gdzie mieszkać”, bo… ma. Od tego jesteśmy my - jej Rodzina i Przyjaciele. Spokojnie, przechowamy Ją tyle, ile będzie trzeba. I dziękujemy za wszystkie propozycje pomocy w tej kwestii. Ale chcemy , żebyś Ty też miał szansę. BO CZASAMI W ŻYCIU NADCHODZI TEN MOMENT. Przez wiele lat Ewa robiła wiele dobrego dla setek osób jako pielęgniarka i działając w fundacji na Rzecz Osób Niepełnosprawnych. Może pomogła też Tobie lub Twojej Rodzinie? Jeśli tak, to teraz nadszedł właśnie ten moment, kiedy Ty możesz zrobić coś dla Niej. NAJWAŻNIEJSZE: NIE MARTW SIĘ. Nie każdy ma warunki i możliwości, żeby wpłacić pieniądze. Rozumiemy to. Nas czyli Przyjaciół i Rodziny Ewy jest sporo. Poradzimy sobie jakoś. Ona też sobie poradzi. Ale jeśli czujesz, że chcesz i możesz dołączyć do grupy wsparcia i dorzucisz jakiś grosz - GWARANTUJEMY Ci satysfakcję z tego, że w trudnym momencie potrafisz się odwdzięczyć. A to jest ta chwila, kiedy możesz sobie przypomnieć, co Ewka zrobiła dla Ciebie. BO LICZY SIĘ KAŻDY GEST. To absolutny banał. Ale w tej sytuacji naprawdę tak jest. Jeśli nie możesz dołączyć do zbiórki finansowo - zadzwoń chociaż do Ewy z dobrym słowem. Pogadaj. Może masz znajomego fachowca, może projektanta? A może dobrą ekipę do wnętrz? Na razie szacujemy straty i przygotowujemy się do opracowania planu remontu. Może potrafisz pomóc w jakiś inny sposób? Nie chodzi nam o zbieractwo starych rzeczy - ale czasami wszystko może się przydać. NO DOBRA - TO TRZEBA WPŁACIĆ? 100? 200? 500? Tyle, ile uważasz. Na ile wyceniasz swoje możliwości. Znasz Ewę, więc pewnie wiesz, że Ona doceni Cię niezależnie od kwoty jaką wpłacisz. My ustaliliśmy wstępnie kwotę remontu na 70.000 zł. Dużo za dużo jak na możliwości Ewy. Ale wierzymy, że z Twoją pomocą uda się nam, Ewie i Tobie. Wiemy, że zrobisz to, co należy i że zrobisz to dobrze. ALE CZY MAM WPŁACIĆ ANONIMOWO CZY JAK? To zależy od Ciebie. Naszym zdaniem - jeśli robisz dobre rzeczy, to mów o nich głośno. Być może za Twoim przykładem pójdą inni. Ale jeśli chcesz zachować anonimowość - szanujemy to również. BO POMAGAJĄC, POMAGASZ SOBIE. Kolejny banał, ale jakże trafny w tej sytuacji. Musimy zadbać o Ewkę. Żeby Ona mogła dbać o nas. I o Ciebie też. Proste. I NAJWAŻNIEJSZE: DLACZEGO TAK SIĘ STAŁO? Nie wiemy. I z tego, co powiedzieli strażacy - możemy nigdy się tego nie dowiedzieć. Przepięcie to przepięcie - poszło po sieci i mogło iść z różnych powodów. Ale nie to jest najważniejsze. CZAS NA KOLEJNY KROK - POMÓŻ NAM ODBUDOWAĆ MIESZKANIE EWY! Pomóż Ewie z sympatii. Pomóż z wdzięczności. Pomóż, bo pomagać warto i pomagać trzeba. Po prostu. Z GÓRY SERDECZNIE DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ WPŁATĘ. Ewa pewnie sama Ci kiedyś podziękuje. Ale my to robimy już teraz! Jeśli pomogłeś - masz nasz szacunek. I dobry uczynek na swoim koncie. A to może się kiedyś przydać każdemu z nas :) DziękI!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 122

preloader

Komentarze 6

 
2500 znaków
  • BS
    Bartosz Szała

    Podbijam jeszcze raz dla Pani Ewy, bo coś słabo idzie. Pani Ewa bezinteresownie pomagała wszystkim i zawsze, teraz sama potrzebuje pomocy. Pomóżmy!

    500 zł
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Pani Ewo, mi Pani kiedyś bardzo pomogła. Teraz ja chcę dorzucić cegiełkę. A mieszkanie będzie jeszcze piękniejsze. Głowa do góry❤

    100 zł
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Juz nieduzo ;)

    50 zł
  • KR
    Krzysztof Rigel

    Trzymamy kciuki - Grażyna, Jagoda i Teresa Kwiatkowska.

    300 zł
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Trzymam kciuki Ewa - będzie dobrze - musi być dobrze. Co nas nie zabije to wzmocni!

    200 zł