Kochani…

Nadszedł czas, że musimy Was prosić o pomoc. Jak widzicie na zdjęciu w naszym klubie wszystkie maszyny są różowe. Niestety, sytuacja klubu w tym momencie już nie jest taka kolorowa. Właśnie dostaliśmy odpowiedź od wynajmującego, do którego pisaliśmy w sprawie umorzenia czynszu. Łzy się cisną do oczu, ale wydano na nas wyrok śmierci. Dokładnie rzecz ujmując: za marzec musimy zapłacić ok. 13 000 zł czynszu a za kwiecień – 11 000 zł (właściciel lokalu obniżył nam czynsz o 2 000 zł), nie mówiąc już o innych opłatach. Już dziś wiemy, że kluby fitness będą otwarte w IV etapie, my mamy nadzieję, że będzie to koniec maja.

Nigdy nie ukrywaliśmy tego, że od paru lat - od momentu wejścia na polski rynek siłowni sieciowych, klub prowadzimy czysto hobbystycznie. Zawsze staraliśmy się by w naszych skromnych progach panowała rodzinna i przyjacielska atmosfera, bo nasz klub to nasz i Wasz dom… bo łączy nas pasja!

Ale do rzeczy!

Uczciwość i szczerość każe nam opisać dokładne koszty, jakie musimy ponieść, żeby uratować klub. Oczywiście o wszystkim będziemy na bieżąco pisać, bo jak widać i słychać, sytuacja jest rozwojowa.

Siłownię zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia musieliśmy zamknąć 15 marca, ale jak wiecie, już od początku miesiąca była lipa, wiec przychody były minimalne.

Czynsz marzec - 13 000 zł

Czynsz kwiecień - 11 000 zł

Czynsz maj - prawdopodobnie tyle co za kwiecień. O dokładnej kwocie będziemy informować na bieżąco, po otrzymaniu informacji od wynajmującego.

Jak staniemy na nogi, to obiecujemy, że każdego przywitamy shakem proteinowym! :)

Jeśli nie możesz nam pomóc finansowo (jak najbardziej to rozumiemy, nie tylko my jesteśmy w ciężkiej sytuacji...), to prosimy o UDOSTĘPNIENIE naszej zrzutki! Za każdy rodzaj pomocy z góry serdecznie dziękujemy!

Ekipa Fit Fight Club