update!

dziekuje wszystkim za pomoc. Kolejny raz pomogliście nam uratować tego przystojniaka…

przepraszam za brak update na bierząco jednak był to ciężki okres, zwolniono mnie z pracy w tym samym tygodniu ci powstała zrzutka, mój partner trafił do szpitala na operacje, stan neo to już znacie.

generalnie wyszło na to ze neo ma zapalenie jelit i okreżnicy. Jest na dwóch antybiotykach które naprawdę robią robotę. Mały wraca do zdrowia po malutku. Za tydzień mamy kontrole.

czekamy jeszcze na wyniki kalu śle generalnie to śmiga :)

wydalismy 485zl za wizytę z usg i całym ustalonym leczeniem, morfologia itp itd

66 zł za kupę do badań

za 130 zł kupiliśmy neosiowi KAMINOX jeden z jego stałych leków najdroższy jaki przyjmuje (jedna buteleczka kosztuje 130 zł a w miesiącu zużywamy 4)

a resztę dołożyliśmy do kolejnego leku który akurat się skończył czyli Xarelto który kosztuje 360 zł za opakowanie ale na szczescie kupujemy go raz na 5 msc tylko.

jesli ktoś bardzo potrzebuje mogę wysłać te potwierdzenia i dokumenty na priv ale szczerze mówiąc jestem taka przytłoczona ze nie bardzo mam siły.

Nadal nie mamy z czego się utrzymać ale Neos jest zabezpieczony. Leki ma na miesiąc, jedzenie również, jedyne czego się obawiam to jakieś nieplanowane wizyty u weterynarzy :p bo zostało mi 25 zł do 10-tego :p

Neos znów potrzebuje Twojej pomocy…

Hej zapewnię pamiętasz historie z września zeszłego roku gdy Neo walczył o życie po zatorze. Gdyby nie Twoja pomoc nie byłoby nas stać na leczenie.

Dziś Neoś jest jednym z nielicznych pacjentów w Polsce który wrócił do pełnej sprawności fizycznej! Dziękuje.

Jednak jak nie urok to sraczka. I w tym przypadku dosłownie.

potrzebujemy pomocy finansowej. Neo ma zapalenie okrężnicy. Co przy jego rozrzedzonej krwi wyglada jak horror. Gdzie nie pójdzie wszędzie krew. Kuweta cała we krwi. oszczędzę Wam widoków.

problem jest taki, że w tym miesiącu zapłaciliśmy 550 zł za kontrole serca i nerek która robimy co trzy miesiące, a tydzień później wylądowaliśmy w całodobowej lecznicy z zapaleniem tchawicy. Gdzie zostawiliśmy kolejne 480 zł. Dwa dni później neo przestał jeść. Pojechaliśmy do naszej wspaniałej łapy na pulsie na sprawdzenie co się dzieje. Nie doszliśmy do niczego bo przy jego stanie zdrowia nic nie jest takie oczywiste. Ale 450 zł nas ta diagnostyka kosztowała.

trzy dni temu, czyli dwa kolejne dni po wyżej wspomnianej diagnostyce wylądowaliśmy znów na sorze z krwotokiem odbytniczym. Kolejne 250 zł.

do tego miesięczne leki neo to koszt 980 zł

Razem daje nam to 2600 Zł. Miesięcznie zarabiam 3150zl.

Jutro czeka nas USG (350 zł) i badanie kału (100 zł) do tego leki wizyta i kontrole. Wypłatę dopeiro co dostałam 10-tego. A zostało mi 150 zł…

nie wiemy co robić dlatego tez błagam o pomoc.

(wszystkie dokumenty wrzucę wieczorem, przepraszam nir mam siły)