Wpadłam w spiralę długu.

Początkowa kwota była naprawdę niewielka. Pracy nie mam od października 2020, pieniądze pożyczyłam jesienią 2022, i byłam pewna że zaraz znajdę pracę i rach-ciach spłacę, ale moje zdrowie było coraz gorsze i gorsze.

Rodzinie nie powiem, bo ktoś zejdzie na zawał i wtedy już kompletnie będę w czarnej d***. 😭

Jakakolwiek pomoc będzie ogromną ulgą.

Wklejam poniżej maila, którego wysyłałam do firm którym jestem winna pieniądze, bo mój mózg chyba nie wymyśli nic lepszego na razie.

Nie mam pracy od października 2020. Obecna kwota moich zobowiązań wynosi ponad 25.000zł, co stało się ogromnym obciążeniem psychicznym. Początkowa kwota, którą pożyczyłam w 2022 roku była naprawdę niewielka, ale pogarszający się stan zdrowia powodował kontynuujący się problem ze znalezieniem pracy. Od ponad 15 lat choruję na depresję, na którą leczę się farmakologicznie. Od tego samego czasu choruję na łuszczycę, która pogorszyła się znacznie w 2020 roku, co spowodowało gorsze problemy psychiczne, przez co straciłam pracę. Łuszczyca niestety jest chorobą bardzo obciążającą psychicznie, która pogarsza się pod wpływem stresu, powodując niekończącą się spiralę pogarszającej się psychiki. Dodatkowo mam wiele objawów ADHD (w trakcie diagnozy), co objawia się m.in. podejmowaniem impulsywnych i niekorzystnych decyzji, także finansowych, brakiem wiary w powodzenie powziętych akcji (jak np. znalezienie pracy), czy paraliżem decyzyjnym. Kolejnym czynnikiem powodującym problem ze znalezieniem pracy jest to, że rok temu złamałam nogę, która nadal nie odzyskała pełni sprawności. Dodatkowym obciążeniem psychicznym była utrata sześciu członków rodziny w przeciągu zaledwie 3,5 roku.

Obecna kwota zobowiązań jest tak duża, że obawiam się, że wspomnienie o niej mojej rodzinie sprawi, że ktoś wyląduje w szpitalu z powodu zawału serca, co sprawi dodatkowe problemy finansowe.