Fortunka to było Nasze najukochańsze oczko w głowie.

Już na samym początku, kiedy zdecydowaliśmy się na oddanie Naszych serc jej - wiedzieliśmy, że niczego nie pożałujemy.

Pamiętam, jak bardzo się cieszyłam! Jeszcze w ten sam dzień, w którym ją znaleźliśmy w internecie, kupiłam wszystko czego by potrzebowała wraz z karmą 10 kg! Pełno smaczków, zabawek, ubranek i akcesoriów pielęgnacyjnych!

Była Naszą małą, delikatną córeczką. Najukochańszą, mądrą i przekochaną! Jej malutkie serduszko było w stanie kochać każdego bez wyjątku. Tak samo, jak my wszyscy kochaliśmy ją.

Wiemy, że ta ogromna, nie do opisania racjonalnie strata uderzyła w wielu. To dlatego założyliśmy tę zbiórkę.

Jej nagła, okrutnie bolesna strata była dla Nas, tak przytłaczająca… Tak ogłuszająca, że nie potrafimy się pozbierać.

Nasze Małe Maleństwo uległo wypadkowi, w którego wyniku doszło do niewyobrażalnie ciężkich uszkodzeń czaszki i mózgu, przez co opuściła Nas do Psiego Raju. Robiliśmy wszystko, co tylko byliśmy w stanie, aby przetransportować ją, jak najszybciej do weterynarza. Próbowaliśmy ją reanimować, jednakże było już za późno.

Ze względu na to, jak bardzo była dla Nas ważna, nie potrafilibyśmy dopuścić do tego, że nie wróci z Nami już nigdy do domu. Dlatego zdecydowaliśmy się na kremację indywidualną, by już zawsze mogła być z Nami w domu, który kochała i w którym była od pierwszego dnia z Nami.

Stąd również przychodzimy z prośbą o wsparcie, aby pomóc Nam pokryć koszty kremacji, oddając jej również ostatni hołd.

Z góry dziękujemy za jakiekolwiek próby wsparcia.