Jak pech to pech, jak coś ma się zdarzyć to wydarzy się zawsze w święta. I tu zaczyna się nasz dramat w 5 aktach.

Nasz przerośnięty "źrebaczek"- Lunka znana przyjaciołom jako Słoniątko potrzebuje operacji trepanacji czaszki. Lunka jest z nami niemal całe swoje życie. To ten wielki lekko niezdarny koń który zawsze jako pierwszy podbiega do płotu na mizianki.

Otóż Lunka pechowo złamała ząb trzonowy. Tak, durny ząb i taka operacja. Nie pytajcie nas jak. Nie mamy pojęcia. Sierotka od małego była specjalnie uzdolniona i mimo że ma już 5 lat dalej miewa głupie pomysły.

Pechowo się stało, że ząb złamał się nie w poprzek a wzdłóż całej długości aż do wierzchołka korzenia. Pechowo się stało że na wierzchołku wytworzył się ropień, w wyniku czego ma ropne zapalenie zatok, które niestety również pechowo nie zareagowało na antybiotyki. Nosz kumulacja...na święta. Szkoda tylko że nie w totka. Wyć się chce.

Co teraz? Ano zęba trzeba wyrwać razem z korzeniem, który u koni zwłaszcza młodych jest bardzo długi i sięga niemal do samej zatoki, którą następnie trzeba płukać przez dziurę w czaszce kilka dni lub tygodni aż do całkowitego oczyszczenia.

To niestety jedyne wyjście i szansa na wyleczenie naszego Słoniątka. Tak, też myśleliśmy, że szczypce, znieczulenie i jazda a zęba zaraz nie będzie. Niestety doktor sprowadził nas szybko na ziemię. W tym wypadku jest prawdopodobieństwo graniczące z pewnością że korzeń rozsypie się i nie da się go wyrwać w całości i trzeba będzie dojść od drugiej strony. 

Już opis samego zbiegu zwalił nas z nóg ale gdy usłyszeliśmy o kosztach to już rozłożyło nas doszczętnie na łopatki. 

Wstępny szacunkowy koszt zabiegu to 8-15 tys. a potem jeszcze tygodnie lub miesiące w klinice na płukaniu. Co teraz? szok, rozpacz , niedowierzanie...

Nie damy rady spojrzeć w oczy ani sobie ani naszym koniom ani tym bardziej Lunie jeżeli podejmiemy próby ratowania zwłaszcza że klacz nie poza tym nieszczęsnym zębem jest całkowicie zdrowa i pełna życia a takie zabiegi z powodzeniem wykonuje się w Polsce.

Uruchomiliśmy sprzedaż bonów na jazdy z których cały dochód przeznaczony jest na leczenie Słoniątka. W tym miejscu zapraszamy do zakupu bonów.

Uruchamiamy też tę zbiórkę gdyby ktoś zechciałby nas wesprzeć w tej nierównej walce to będziemy dozgonnie wdzięczni. Liczymy na to że razem uda nam się uzbierać potrzebną kwotę a Lunka zostanie z nami jeszcze długie lata. 

Mamy czas tylko do 6.01. wcześniej operacji nie da się przeprowadzić bo ze względu na święta i urlopy nie zbierze się zespół operacyjny ale 6 stycznia musimy poinformować lekarzy co robimy dalej.