Kasia - moja mama - to nauczycielka, wierna kompanka, cioteczka, która wychowała nie tylko mnie i moje siostry, ale też rzesze dzieciaków, ucząc nie tylko polskiego, ale też odwagi, śmiechu i tego, że warto być sobą.

Z okazji jej 60. urodzin i już paru zapytań od Was chcemy wspólnie podarować jej coś, co od lat było na liście marzeń — bilet na Męskie Granie 2025. Jeśli znasz Kasię i chcesz się dołożyć — nawet symbolicznie — będzie nam przemiło.

A jeśli nie możesz dorzucić grosika, możesz zostawić słowo wdzięczności. Każdy gest się liczy! To zrzutka zamiast kwiatków. Symboliczna, dobrowolna, bez presji.

Jeśli kiedyś uczyła Cię różnicy między „bynajmniej” a „przynajmniej”, albo „w dupie” a nie „w dupiu” lub wystarczyło, że się do Ciebie uśmiechnęła na szkolnym korytarzu — dorzuć się.

JEST TO SUPER UBER DUPER TAJNA NIESPODZIANKA, WIĘC DZIOBY NA KŁÓDKĘ!



Niech to będzie nasze wspólne „dziękujemy”.

Za lekcje, których nie było w programie nauczania.

Za słowa, które zostają na dłużej niż oceny w dzienniku.

Za to, że była – i wciąż jest – od zawsze z nami.

i mimo ciężkiego czasu, absolutnie się nie łamie!