id: 4dsfye

LECZENIE STARSZEJ PSINKI

LECZENIE STARSZEJ PSINKI

Nasi użytkownicy założyli 1 233 740 zrzutek i zebrali 1 371 376 565 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Mój 14-letni piesio 28.07.br był na badaniach u lekarza. Miki miała zdiagnozowany nowotwór listwy mlecznej. Po szczegółowych badaniach, które miały zakwalifikować ją do operacji, Miki przeszła zabieg usunięcia całej listwy mlecznej po jednej stronie i kastracji jednocześnie. Wycięto jej również mniejszą zmianę przy wardze, która po badaniu histopatologicznym - podobnie jak zmiana na listwie - będzie lepiej zdiagnozowana. Lekarz powiedział jednak, że z racji napigmentowania zmiany, jest to raczej czerniak. Czekamy na wyniki histopatologii obu wycinków. 


    Wizyta kwalifikacyjna, na której pobrano krew, zbadano serduszko i skontrolowano ogólny stan zwierzęcia, kosztowała 250 zł, a 04.08.br Miki miała robione echo serca i RTG, żeby zobaczyć, czy ma przerzuty na płucach i sprawdzić dokładnie serce - czy jest wydolne i czy piesio może być poddany zabiegowi. Ta wizyta kosztowała z kolei 295 zł. Na szczęście przerzutów nie ma, jednak przy okazji wykryto u Miki łagodną wadę serca, która nie wymaga - póki co - leczenia, a jedynie kontroli, nie była ona też przeciwwskazaniem do operacji. Wszelkie szczegóły są opisane na wypisach z wizyt. Koszt operacji wyceniono na 1.100 zł, razem z badaniem histopatologicznym, ale lekarz zapomniał tego dnia wycenić jeszcze usunięcie zmiany na wardze. Ostatecznie koszt całej operacji wyniósł 1.300 zł i odbyła się ona 10.08.br. Dotychczasowe kontrole pozabiegowe kosztowały mnie kolejno: 80 zł (11.08.br.), kiedy to sprawdzono ranę po zabiegu, podano leki i wydano leki do domu oraz 70 zł (16.08.br.), kiedy to musiałam pojawić się na kontroli dzień wcześniej, bo Miki, mimo noszonego kubraczka, otworzyła sobie fragment rany, wyskubując szew i staplery. Pan doktor założył nowe staplery i zalecił częstsze kontrole, wydał również płyn Ringera do przepłukiwania rany oraz kołnierz pozabiegowy. Zalecono również smarowanie PanaVeyxalem, ale jego nie musiałam wykupować, miałam jeszcze maść po leczeniu kota. Na szczęście rana szybko się "zeszła", nie byłam w stanie jej nawet przepłukać, bo zasklepiła się w całości, a maść powoduje lepsze ziarninowanie i - póki co - wygląda to całkiem dobrze, co potwierdził pan doktor na kolejnej kontroli 18.08.br., za którą nic nie zapłaciłam. Jeżeli chodzi o dodatkowe koszty, to w aptece musiałam wykupić jedynie środki do odkażania, materiały higieniczne, przeciwbólowo - Tramal w tabletkach wypisany na recepcie i wcześniej - maść Tribiotic do smarowania zmiany przed operacją.


    Jeden wypis z wizyty - pierwszej, kwalifikacyjnej, gdzieś niestety "przesiałam", podobnie jak paragon z zabiegu. Wszystko w stresie i w biegu, no i takie efekty :/. Dlatego wkleję niebawem elektroniczne potwierdzenie operacji, żeby wszystko było jasne i klarowne. 


    Kochani, jeśli jesteście w stanie mnie troszkę wesprzeć, byłabym bardzo wdzięczna :). Chciałabym dać jej jeszcze parę lat życia, a na pewno - godną starość. Pieska "odziedzczyłam" po dziadku. Dziękuję z góry za każde okazane wsparcie.


    Miki cały czas dostaje antybiotyk, ma smarowaną ranę, ma zakaz chodzenia, spędzam przy niej dużo czasu, żeby pilnować, czy nie próbuje wygryzać szwów, żeby znosić ją po schodach na spacer, wnosić z powrotem, pilnować, żeby nie biegała, itd. To dopiero tydzień po operacji, a ja mam wrażenie, że trwa to już jakiś miesiąc 😅🙉🤭


    Robię również bazarek, bo chcę dać coś w zamian za pomoc, zamiast prosić tylko o pieniądze. Jeżeli komuś coś przypasuje, to super, chętnie wyślę! ❤ Jeśli chcecie, żeby coś innego pojawiło się na bazarku - dajcie znać! Jeżeli będę miała, to oczywiście wystawię! ☺ Jeśli ktoś będzie chciał pomóc bez kupowania na bazarku, to poniżej podaję dane.


    Dziękuję pięknie za dotychczasowe wpłaty! Każdy grosz jest dla mnie w tej sytuacji dużym wsparciem. Ostatnio nie jest u mnie dobrze pod względem zdrowotnym, więc finansowo też nie było lekko.


    Do tej pory na leczenie pieska wydałam 1.950 zł plus wydatki w aptece - około 40 zł. Kosztami leczenia dzielę się na połowę, razem z moimi rodzicami. Do tej pory dostałam od Was wsparcie w wysokości 425 zł, w tym 125 zł na Zrzutce oraz 300 zł w postaci wpłat na BLIK i PayPal. Dziękuję serdecznie każdemu! ❤


    Przed nami jeszcze następne kontrole, ale myślę, że nie będą one generować już kolejnych kosztów ☺. 


    Wpłaty na BLIK: 605 425 979

    Wpłaty na PayPal: [email protected]

    Link do bazarku:


    Jeśli ktoś chce zrobić przelew tradycyjny, proszę o wiadomość na PW, podam nr konta :). 


    Dziękuję za każde okazane wsparcie.

    Buziaki! ❤

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Witam Was serdecznie!


Rzadko kiedy proszę o pomoc, ale teraz jestem po prostu zmuszona. To ja zawsze pomagam zwierzętom, jednak ostatnio moja sytuacja zdrowotna pogorszyła się, a co za tym idzie - straciłam dotychczasową stabilność finansową. Takie rzeczy w życiu się zdarzają. Wiem, że sobię poradzę, ale w tej kwestii muszę prosić o pomoc, bo koszta leczenia mojego pieska przewyższają moje możliwości.


Moja 14-letnia psinka - Miki, była tydzień temu u lekarza. Ma zdiagnozowany nowotwór listwy mlecznej. Potrzebuje operacji usunięcia całej listwy po jednej stronie i kastracji jednocześnie. Jeżeli RTG nie wykaże przerzutów, a wyniki echo serca pozwolą na znieczulenie psiny, zabieg dojdzie do skutku. Jeśli okaże się jednak, że Miki ma przerzuty, ograniczymy się tylko do lumpektomii (wycięcia samego guza). Trzeba będzie jej też wyciąć mniejszą zmianę przy wardze, która po badaniu histopatologicznym będzię lepiej zdiagnozowana, ale możliwe, że jest to czerniak, bo właśnie w tym miejscu są one często diagnozowane. Wizyta kwalifikacyjna kosztowała 250 zł, a 04.08.br. Miki będzie miała robione echo serca i RTG, więc dowiemy się więcej. Podczas pierwszej wizyty pobraliśmy też krew, by zobaczyć jak działają jej narządy wewnętrzne - wątroba, nerki i trzustka. Badanie serca w gabinecie nie wykazało odchyleń, ale echo da lepszy wynik - ze względu na wiek, muszę zbadać ją kardiologicznie. Koszt operacji wyceniono na 1100 zł, razem z badaniem histopatologicznym, ale oprócz tego będzie trzeba zająć się w następnej kolejności jej zmianą na wardze. Kontrole i następne badania też będą sporo kosztować. Na szczęście moja Miki-Miśka czuje się dobrze, dopisuje jej humor i dobry apetyt. Niebawem chcę też zrobić bazarek na jej rzecz. Póki co, proszę Was o wpłaty dla Miczki. Chciałabym dać jej jeszcze parę lat życia, a na pewno - godną starość. Pieska "odziedzczyłam" po dziadku. Dziękuję z góry za każde okazane wsparcie. 

Wpłat można dokonywać też na BLIK i PayPal.


Wpłaty na BLIK: 605 425 979

Wpłaty na PayPal: [email protected]


Niebawem ruszy bazarek. 


Dziękuję za każde wsparcie. Buziaki! ❤

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 1

 
2500 znaków