Zrzucamy się na leczenie dla Kasi!

Kochani,

z całego serca prosimy o pomoc dla Kasi - naszej uczennicy. Kasieńka chodzi do klasy 2, jest bardzo pilną uczennicą, ale przede wszystkim niezwykle empatyczną i pomocną dziewczynką. Jeszcze niedawno śpiewała podczas koncertu charytatywnego zorganizowanego dla innej chorej dziewczynki, której nawet nie miała okazji poznać, a dziś sama potrzebuje pomocy.

Kasia ma bardzo chore oczko, którego stan z dnia na dzień się pogarsza. Dlatego postanowiliśmy jak najszybciej uruchomić zbiórkę, aby ratować wzrok naszej małej uczennicy.

Historia Kasi

W lipcu 2020 zdiagnozowano u Kasi głębokie niedowidzenie w lewym oku. Kasia nie potrafiła przeczytać największej litery na tablicy podczas badania. Ta wiadomość spadła na rodziców dziewczynki jak grom z jasnego nieba. Kasia otrzymała okulary z bardzo silną soczewką i miała zgłosić się na badanie po miesiącu. Wtedy była jeszcze mowa o ewentualnej operacji w przyszłości ratującej wzrok.

Niestety...na wizycie kontrolnej po miesiącu okazało się, że Kasia mimo tak ogromnej wartości soczewki wciąż nie widzi. Rodzice usłyszeli złe rokowania, że jest zbyt późno na korekcję niedowidzenia, że mózg przestał kontaktować i żadna operacja ani teraz, ani w przyszłości nie wchodzi w grę.

Rodzice postanowili skontaktować się w wybitnymi lekarzami, ale każdy twierdził, że jest za późno na uratowanie widzenia w oku Kasi. Jeden uznany lekarz stwierdził, że gdziekolwiek póją, nie ma szans dla dziewczynki. Od tamtej pory Kasia jest zmuszona zakładać każdego dnia obturator, który zasłania zdrowe oko, aby Kasia mogła ćwiczyć chociaż trochę oko niedowidzące. Tylko w ten sposób stan widzenia nie pogarsza się jeszcze bardziej...

Rodzice zaczęli uświadamiać sobie, że ich córka miała wcześniej szereg zdarzeń, które mogły być dla niej bardzo niebezpieczne, np. raz wpadła podczas jazdy rowerem pod nadjeżdżający samochód. Innym razem nie dostrzegła walizki leżącej w pokoju, wpadła na nią, co skutkowało kilkutygodniowym gipsem na nodze.

Podczas bezsennych nocy rodzice Kasi odkryli terapię niedowidzenia oka, wynalezioną na Uniwersytecie w Dreźnie, która ma za zadanie stymulować mózg i widzenie za pomocą specjalnych fal. Dziecko ćwiczy przez godzinę każdego dnia. Jest to certyfikowany produkt medyczny w Niemczech, refundowany przez tamtejsze kasy chorych i przynoszący duże efekty lecznicze. Niestety w naszym kraju trzeba terapię zakupić samodzielnie i opłacać regularnie, co wiąże się z bardzo wysokimi kosztami.

Okazało się, że niemożliwe może stać się możliwym. Ku zaskoczeniu lekarzy wzrok ich małej pacjentki drgnął i niespodziewanie zaczęło polepszać się widzenie w niedowidzącym oku. W tej sytuacji nie możemy pozwolić na zaprzestanie tej żmudnej i kosztownej terapii, lecz kontynuować ją tak długo, jak tylko się da, póki dziewczynka się rozwija.

Codzienne ćwiczenia, zasłanianie oka widzącego, zakładanie soczewki u małego dziecka, wiążą się z dużym stresem, płaczem i dyskomfortem. Nasza mała uczennica zadaje wiele pytań, dlaczego dotknęła ją taka sytuacja. Dlatego my - nauczyciele Kasi - pragniemy zainicjować zbiórkę na leczenie oczka naszej Uczennicy, aby w przyszłości mogła funkcjonować normalnie. Jest jeszcze czas na zmianę, dlatego bardzo prosimy o wsparcie.

Nauczyciele Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Świętej Rodziny w Szczecinie