id: 4ect32

Lupi - kot, który jest dla mnie zagadką

Lupi - kot, który jest dla mnie zagadką

Nasi użytkownicy założyli 1 223 423 zrzutki i zebrali 1 341 374 262 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności3

  • IO1fzWvcZ8jFrVaV.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Edit ; uzupełniłam zrzutkę o dzisiejszą wizytę

655 zł

Lupii to kot odłowiony w wrześniu 2024 r.

Około kilka miesięcy wcześniej przyszedł po raz pierwszy do jednego karmika dla bezdomnych kotów, którym się opiekuje Basia ( i to dzięki niej w ogóle dostał szanse na lepsze życie ) przyszedł 🙏🏻 zagubiony, zaniedbany niewiadomo skąd nie wiadomo czyj - najpierw szukaliśmy jego opiekunów a kiedy to nie przyniosło rezultatu postanowiliśmy go zabrać z ulicy…

próby jego odłowienia były bardzo żmudne bo kicia jest mądra i omijała sprytnie klatkę szerokim łukiem a jeśli weszła to nie w całości tylnią łapkę i ogonek zostawiajac na zewnątrz uznałyśmy z koleżanką, że ona będzie karmić systematycznie kota i jak przyjdzie odpowiednia pora będzie już przychodził systematycznie to pojadę go odłowić. 

Mija wiele tygodni ( pomagam innym łapać koty ) i wracam po niego dopiero w wrześniu - tym razem udaje się za pierwszym razem 🙏🏻 kitku złapane. 

Pierwotnie poprosiliśmy o pomoc schronisko bo żadna z nas nie może już więcej brać na swoje kolejnych kotów ( a ja całkowicie chciałam się wycofać z pomocy z względów zdrowotnych przed mną operacje i żmudna i długa rehabilitacja ) 💔

Ale kitku w klatce zachowuje się całkiem spokojnie - odłowiłam już setki kotów i mogę ocenić jego zachowanie🐈 wszystko wskazuje na to, że kotek być może wcale nie jest dziki 🙏🏻

Szybki tel późnym wieczorem żeby może jednak mu pomóc i znaleść jakiś tymczas 🙏🏻na już.

Pomaga mi znajomy i ud pomieszczenie by kociak doszedł do siebie w ciszy i spokoju 🐈 powinno być z górki …. 

kicia jest w ogromnym strachu ale mimo to po kilku dniach udaje mi się mu podać preparat na kark ( odrobaczenie i odpchlenie ) ale nadal nic więcej nie wiem o kotku - jest cały czas ogromnie przerażony 💔

Po kolejnym około tygodniu zabieram go do weta - tam okazuje się, że to niekastrowany kocurek z ogromną ilością kup po pchłach 💔 nie daje sie zbadać jest przerażony wyrywa się więc decydujemy sie na podanie leku i przy okazji pobierzemy krew i wykonamy kastrację 🙏🏻 

Koteczek zabieg zniósł doskonale stan jego ogólny jest dobry ale nadal jest przerażony 💔 więc wet przepisuje coś na uspokojenie i podajemy mu syrop ziołowy na uspokojenie.

pewnie nie jest takim 100 % kotem rasowym ale jest mocno pogubionym i przerażonym kociakiem.

Nie wiem czego doświadczył, co go spotkało w jego około 2 letnim życiu i jak jeszcze mu mogę pomóc ale nie poddaję się

walczymy i jesteśmy w tym Razem

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 23

 
Katarzyna Ohl
 
Kasia
20 zł
 
Magdalena Okońska
70 zł
 
Anna Wilczewska
30 zł
 
Natalia K
25 zł
 
Jowita
20 zł
 
30 zł
 
Anna Walewska
130 zł
 
40 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!