SEZON, KTÓRY MIAŁ ODMIENIĆ JEGO KARIERĘ

Krystian, którego na co dzień mogliście oglądać na parkietach polskich lig siatkówki, przebywa obecnie w jednym z najbardziej niebezpiecznych i niestabilnych rejonów świata. Po tym, jak cudem uniknął najgorszego podczas trzęsienia ziemi w Turcji, przez dwa dni przebywał w zniszczonym budynku miejscowego klubu sportowego. Bez prądu, jedzenia, wody, ogrzewania i łączności z bliskimi, oraz bez perspektywy na wyjazd z Hatay, ponieważ władze nie wpuszczały nikogo na zniszczony teren miasta. Krystian w obliczu kataklizmu stracił też cały dobytek, jaki zabrał ze sobą do nowego kraju, a wszystko, co posiadał, pozostało pod gruzami.

Po dwóch dniach bezskutecznych prób otrzymania pomocy dziś dotarła do nas dobra wiadomość o tym, że Krystian zdołał opuścić zgruzowane miasto. Wspólnymi siłami, wysiłkiem wielu bezinteresownych ludzi udało się odnaleźć i przewieźć Krystiana w bezpieczne miejsce.

Obecnie Krystian próbuje przemieszczać się po zdewastowanym kraju półksiężyca, by móc w jakikolwiek sposób kontynuować podróż w kierunku naszego kraju. Jego najbliżsi podejmują wszelkich starań, by zorganizować pomoc i transport dla siatkarza. Niestety nie wiadomo, kiedy nadejdzie czas, w którym przywitamy go w Polsce.

W pomoc przy organizacji powrotu Krystiana do kraju zaangażował się Polski Związek Piłki Siatkowej.

Sytuacja jest kryzysowa, a nasz kolega potrzebuje wsparcia.

Sam wylot do Hatay był dla Krystiana inwestycją, która niestety się nie zwróci. Zrzutka pozwoli zapewnić mu środki na najpotrzebniejsze rzeczy codziennego użytku, jedzenie, nocleg oraz zorganizowanie powrotu do domu, który w obliczu obecnej, lokalnej sytuacji może okazać się bardzo kosztowny.

To, co jednak jest dla nas najważniejsze, to wsparcie Krystiana po powrocie do Polski, oraz zapewnienie mu warunków spokojnego powrotu do optymalnej formy fizycznej i psychicznej. Wsparcie należy się również mamie Krystiana, która od ponad roku dzielnie zmaga się z chorobą nowotworową.

Bardzo prosimy Was o wparcie dla Krystiana i jego bliskich. Pokażmy siłę. Nie czekajmy.

POMÓŻMY KRYSTIANOWI WRÓCIĆ DO POLSKI

Krystian znalazł się tam, goniąc za swoimi marzeniami i realizując swoją przeogromną ambicję, która doprowadziła go do momentu, o który zabiegał od dawna. Okazja na zagraniczny transfer zdarza się niezwykle rzadko, a „Walu” miał ją zamiar wykorzystać w stu procentach. Sezon, który miał być jego przepustką do dalszej kariery, został jednak zatrzymany. Na domiar złego kilka dni temu zakończyło się również okienko transferowe w polskiej lidze, przez co Krystian prawdopodobnie nie będzie mógł dołączyć do żadnego z klubów, a co za tym idzie — straci możliwość zarobku do kolejnych kilka miesięcy.

NIE TAK TO SOBIE WYMARZYŁ

W poniedziałkowy poranek, serca wszystkich bliskich, oraz znajomych Krystiana na moment stanęły. Kilka dni po tym, jak pożegnaliśmy się z Krystianem, gratulując mu nowego transferu do jednego z tureckich klubów, dotarła do nas wiadomość o trzęsieniu ziemi na terenie jego nowego miejsca pobytu. Każda wiadomość, która napływała była coraz gorsza. Kataklizm, jaki ogarnął tamten kraj, okazał się najstraszliwszym wydarzeniem od ponad 80 lat, na domiar złego miasto — Hatay — w którym przebywał Krystian, znajdowało się na terenie najbardziej dotkniętym skutkami trzęsienia, bardzo blisko epicentrum.

Było to dla nas niewyobrażalne — przecież dzień wcześniej Krystian rozegrał tam swoje pierwsze spotkanie i zdobył najwięcej punktów ze wszystkich zawodników na boisku. Krystian wyleciał do Turcji kilka dni przed największą od dekad tragedią na tamtych terenach.

Wspólnymi siłami, wysiłkiem wielu bezinteresownych ludzi udało się odnaleźć i przewieźć Krystiana w bezpieczne miejsce. Obecnie poszukuje noclegu i oczekuje na informacje o dalszych możliwościach powrotu do kraju.

Niestety nie wiemy, kiedy ta makabryczna sytuacja dobiegnie końca.

Krystian wciąż oczekuje na pomoc.

Zorganizowałam zrzutkę jako mama jednego z kolegów Krystiana za wsparciem jego przyjaciół ze środowiska siatkarskiego. Sama wiem co czułabym na miejscu jego mamy i bardzo jako miłośnik siatkówki chcę temu chłopakowi pomóc stanąć na nogi po traumie jaką przeżył. Po zakończeniu zbiórki wszystkie środki zostaną przekazane na konto Krystiana lub jego Mamy, a dowody tego procesu stosownie udokumentuję i opublikuję.

Z góry dziękujemy za każdą złotówkę wsparcia i wasze serca.

Agnieszka i jej przyjaciele ze środowiska siatkarskiego

Edit: godz 21.50

Bardzo dziękujemy za tak wspaniałą pomoc

W ciągu 8 godzin zebraliśmy kwotę którą chcieliśmy uzyskać. Jednak odzew jest tak ogromny, że siatkarska rodzina jedzie dalej .

Macie wielkie ♥️♥️♥️