Drodzy ! Przyjaciele , Sąsiedzi ,Ludzie dobrych serc !

Prosimy o wsparcie i pomoc dla Ewy. Liczy się każda złotówka, Nie bądźcie obojętni prosimy, każdy grosz jest ważny.

Ewa ma 52 lat, jest młodą osobą i energiczną. W wyniku choroby Ewa straciła prawą nogę. Niestety pomimo prób ratowania jej ,noga Ewy była obcinana kawałek po kawałku  w Szpitalu na Banacha. Obecnie Ewa nie ma nogi od kolana i czeka na protezę która jest tylko częściowo finansowana z środków NFZ.

Ewa od 30 lat pracuje w Szpitalu Dzieciatka Jezus w Warszawie przy ulicy Lindleya. I nie wyobraża sobie pracy w innej dziedzinie. Jest mocno zaangażowana w pomoc potrzebującym i tym żyje. Ewa nigdy nikomu nie odmówiła wsparcia, pomocy realnej zawsze pochylała się nad potrzebą innych, Ludzie ufali Ewie i była im wsparciem  do tego stopnia że czekali w szpitalu na jej dyżur żeby w spokoju przy Ewie i jej wsparciu odejść z tego świata.

Ewa od urodzenia mieszka w Ursusie , na 3-cim piętrze bez windy jest osobą samotna z wyboru. Poświeciła swoje życie w pomoc osobom cierpiącym i potrzebującym opieki pielęgnacji i wsparcia także tego emocjonalnego. Dlatego wybrała taki zawód   i jemu całkowicie się poświeciła.

Tragedia jaka spotkała Ewę całkowicie pozbawiła jej życie sensu. Ewa ma silna depresję, nie potrafi zaakceptować faktu ,że teraz jej życie musi wyglądać inaczej. Trudno odnaleźć się w tej sytuacji, Ewa potrzebuje teraz naszej pomocy aby mogła zafunkcjonować w świecie i kupić protezę która spowoduje możliwość poruszania się samodzielnie bez nogi.

W chwili obecnej Ewa nie porusza się samodzielnie. Potrzebuje pomocy w podstawowych czynnościach życiowych, codziennych. Nie porusza się na stojąco, nie przemieszcza się sama, noga na której funkcjonuje jest mocno obciążona, sprawia ból, także kręgosłup przy takiej postawie mocno doskwiera. Potrzeba jest ciągłej rehabilitacji, hospitalizacji i terapii przeciwbólowej, a także dostosowania protezy nogi, na którą Ewa czeka w Ośrodku Rehabilitacyjno-Leczniczym w Konstancinie Jeziorna. 

Z pomocą drugiej osoby Ewa korzysta z prysznica i toalety. Nie zakłada samodzielnie obuwia czy ubrania, nie chodzi samodzielnie, porusza się na wózku. Nie jest w stanie samodzielnie dojść do toalety lub przygotować sobie posiłku. W ciągu nocy korzysta z toalety przyłóżkowej przynoszonej przez osobę pomagającą jej.

Miejski Zespół ds. Orzekania w Warszawie w myśl ustawy uznał Ewę za osobę  ”wymagającą czasowej albo częściowej pomocy innych osób w celu pełnienia ról społecznych”  Jednak  obecnie Ewa  jest osobą wymagającą „stałej lub długotrwałej opieki i pomocy innych osób w związku z niezdolnością do samodzielnej egzystencji”. W związku z tym nie przyznano jeszcze renty a sprawa może toczyć się miesiącami. Ewa  obecnie przebywa na zwolnieniu , została beż środków do życia a musi sfinansować zakup protezy która jest finansowana częściowo ze środków NFZ. pozostałą kwotę Ewa musi zapłacić z własnych środków których nie posiada.

Za każde udostępnienie zrzutki , wsparcie naszej  zbiórki – bardzo dziękuję w imieniu Ewy

Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie liczy się każda złotówka , z całego serducha dziękując

EWA PAMIETAJ

Są na świecie dobre okna w dobrym mieście I ta wiara że w człowieku człowiek jest Nie jesteś sama nie jesteś sama Uwierz w siebie uwierz w ludzi uwierz w nas