Ile masz niepotrzebnych, zapomnianych przedmiotów? Dużo i jeszcze więcej?

Właśnie każdy z nich nabył magiczną MOC pomagania innym. Tworzymy wyjątkowe miejsce, w którym osoby z niepełnosprawnościami będą mogły spełniać swoje marzenia i realizować cele, zarabiając godziwe pieniądze. Bo każdy zasługuje na szansę, których osoby z niepełnosprawnościami mają zdecydowanie za mało. 

Zaczynamy od KOMISU charytatywnego rzeczy używanych. W nim osoby z niepełnosprawnością będą dawać podarowanym przedmiotom drugie życie. Będą je czyścić, malować, pakować i szukać im drugiego domu, tworząc oferty ich sprzedaży przez internet. Jeśli nasza inicjatywa się przyjmie i uzbieramy odpowiednio dużą kwotę, to otworzymy w Zielonej Górze mega wielki komis stacjonarny! 

Jak to będzie działać?

Na początku sprzedaż przekazanych nam przedmiotów będzie odbywać się online przez naszą grupę na fb. Wpłaty będą odbywać się tylko przez portal zrzutka.pl 

Przy obecnej inflacji potrzebujemy na start dość sporego kapitału i pewności, że nasza inicjatywa się przyjmie. Cały dochód ze sprzedaży podarowanych nam przedmiotów, zostanie przeznaczony na stworzenie przyjaznego miejsca pracy dla osób z niepełnosprawnościami. 

Jak możesz pomóc?

Przygotuj przedmioty do oddania i zadzwoń lub napisz.

Zbieramy małe agd, meble, przedmioty codziennego użytku, odzież dla małych dzieci, przedmioty dekoracyjne, handmade i wszystko co ma jakąkolwiek wartość.

Odbierzemy od Ciebie rzeczy, przygotujemy do sprzedaży, znajdziemy nowego właściciela i dostarczymy bez względu na to, w którym miejscu w Polsce on będzie. 

Pragniemy stworzyć świat, w którym osoby z niepełnosprawnościami znajdą swoje miejsce, będą się rozwijać, zdobywać doświadczenie zawodowe, zarabiać i mieć szansę na samodzielne życie na godnym poziomie. Miejsce spotkań integracyjnych, na których będą zawierane znajomości i przyjaźnie. W końcu miejsce, które da nadzieję rodzicom uczniów z niepełnosprawnościami, na to, że gdzieś, ktoś czeka na ich dzieci i jest gotowy dać im pracę. 

Komis charytatywny to pierwsza nasza inicjatywa, ale jeśli się przyjmie to na pewno nie ostatnia. To początek naszej drogi. Chcemy być taką fabryką pracy i dostosowywać pomysły do umiejętności osób, które do nas przyjdą. Kto wie, może za kilka lat będziemy tworzyć aplikacje lub ubranka dla maltańczyków? 

Zaczynamy zbiórkę fantów, siejemy dobre wieści i budujemy sieć kontaktów,

które będą fundamentem naszej działalności.