Pani Ania jest 57 letnią mieszkanką Szczecina. Życie nigdy jej nie oszczędzało: nieudane małżeństwo z człowiekiem nadużywającym alkoholu oraz przemocy, samotne wychowywanie dziecka, lata ciężkiej pracy. Aktualnie mieszka sama, a jej sytuacja pogorszyła się ze względu na stan zdrowia, zmaga się bowowiem ze strasznymi problemami z chodzeniem, bólami kręgosłupa, chronicznymi bólami głowy, nadciśnieniem. Ma również nawracające stany depresyjne. Codzienność to nieustanna walka z bólem i samotnością. Pani Ania utrzymuje się jedynie z zasiłków, ponieważ stan zdrowia nie umożliwia obecnie podjęcia jakiejkolwiek pracy. Po opłaceniu rachunków na życie pozostaje nie wiele, nie wystarcza nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Jej mieszkanie nie było remontowane od lat, sprzęt i meble są już bardzo stare i zużyte. Ze ścian sypie się tynk, ponieważ kilkakrotnie mieszkanie było zalane przez sąsiadkę. Ponad to Pani Ania ma niespłacony kredyt, który zaciągnęła dla męża, na kwotę 20 tysięcy złotych . ( obecnie do spłaty z odsetkami jest prawie 40 tysięcy). Z zasiłków, które otrzymuje nie jest w stanie spłacać tego zadłużenia. Bez pomocy ludzi o wielkich sercach, Pani Ania nie ma szans na spokojne życie, bez zamartwiania się o niespłacony kredyt i codzienności w lepszych warunkach mieszkaniowych. Poznałam Panią Ania kilka tygodni temu i nie wyobrażam sobie, że można przejść obok jej historii obojętnie i nie pomóc. To cudowna, otwarta, gościnna kobieta, której życie nie było i nie jest łatwe, ale MY możemy to zmienić. Pieniądze ze zrzutki będą przeznaczone na spłatę zadłużenia oraz generalny remont całego mieszkania, a jeśli kwota przekroczyłaby te potrzeby, pozostałe pieniądze zostaną przeznaczone na zabezpieczenie godnego życia Pani Ani przez następne lata. Gorąco proszę o wsparcie, liczy się każdy grosz. Dajmy Pani Ani nadzieję na lepsze jutro.