Od niespełna trzech tygodni jestem posiadaczką najkochańszej przybłędy na świecie. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Stan kociaka nie był ciekawy, wychudzenie i mnóstwo pcheł miało być dla nas jedynym wyzwaniem. Niestety diagnoza, którą usłyszeliśmy u weterynarza zwaliła nas z nóg. Limfocytarno-plazmocytarne zapalenie jamy ustnej, to właśnie z tym mierzy się nasz biedny Lumi. Stan uzębienia jest krytyczny, do tego dochodzi nadżerka obejmująca pół języka i mnóstwo zmian zapalnych na dziąsłach, policzkach i gardle. Jedynym ratunkiem dla Lumiego jest przeprowadzenie operacji, podczas której zostaną usunięte zęby i oczyszczona jama ustna, w której cały czas toczy się stan zapalny. Pomimo okropnego bólu kotek dzielnie walczy przyjmując stale antybiotyki. Przygarniając kota pod dach nie zdawałam sobie sprawy z tego jak poważnie jest chory i jak duże koszta wiążą się z jego leczeniem. Zabieg jest kosztowny i musi zostać wykonany jak najszybciej aby ukrócić jego cierpienie. Koszt ekstrakcji zębów to 2500 zł. Kwota ta przewyższa mój aktualny budżet stąd też zwracam się o pomoc. 

Niejednokrotnie niosłam pomoc innym wspierając różne zbiórki i fundacje charytatywne. Wierzę w moc internetu i w to, że dobro wraca! Poniżej załączam dokumentację medyczną i rozpoznanie jednostki chorobowej.

Uratujmy wspólnymi siłami Lumiego.