26 stycznia wydarzyła się ogromna tragedia w mieszkaniu mojej 70-letniej schorowanej babci i jej niepełnosprawnej córki, którą opiekuje się przez całe życie wybuchł pożar, babcia i córka cudem przeżyły…

Spłoną cały pokój, wszystko co w nim było uległo spaleniu, po prostu nie ma po tym śladu, wyleciało całe okno. Reszta mieszkania jest w opłakanym stanie, od samego sufitu do prawie samej podłogi jest czarno, popękane okna, niewyobrażalny smród. Mieszkanie i wszystkie rzeczy, które w nim zostały, ubrania, meble nie nadają się do użytku.

Babcia i córka zostały bez dachu nad głową. Zostało im tylko to w czym zostały wyniesione z mieszkania. Cudem przeżyły, dzięki odwadze innych ludzi, którzy zdołali wynieść jedną z nich, drugą szukali już strażacy w maskach przez ogromne zadymienie. Aktualnie leżą w szpitalu pod tlenem, są zatrute tlenkiem węgla.

Samo sprzątanie przez odpowiednią ekipę zajmującą się sprzątaniem po pożarze wyniesie kilka tysięcy… godzina pracy to koszt około 700/800 zł, a sprzątnięcie tego zajmie kilkanaście godzin jeśli nie dni. Następnie trzeba będzie odremontować całe mieszkanie i wyposażyć chociaż w sam podstawowy sprzęt i meble, żeby mogły jak najszybciej wrócić i zacząć normalnie żyć. Niestety mieszkanie nie miało ubezpieczenia, więc na odszkodowanie nie mamy co liczyć.

Chociaż czy to będzie normalne życie po tak strasznej tragedii?

Proszę pomóżcie mojej babci i jej córce wrócić do domu.

Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą otrzymaną pomoc ❤️