Cześć wszystkim tu P.

Pojawiam się dziś tutaj niezwykle osobiście, choć na ogół unikam dzielenia się z Wami prywatnymi szczegółami z mojego życia. Część z Was zna mnie od strony zawodowej, jako funkcjonariusza poznańskiej policji, dla pozostałych jestem znajomą, przyjaciółką, członkiem rodziny. Sytuacja losowa, w jakiej dzisiaj się znajduję, jest dla mnie bardzo trudna, dlatego w tak rozległym wymiarze proszę Was wszystkich o pomoc i wsparcie.

Mówią o mnie: ciężki charakter umiejscowiony w dość drobnej, ale silnej kobiecie. Jednakże w ostatnim czasie moja kruchość nabrała na sile. Od kilku miesięcy jestem już świadoma tego, że być może do końca życia przyjdzie mi zmagać się z tym, co zafunduje mi choroba, którą u mnie zdiagnozowano - endometrioza.

W najbliższym czasie w wyniku zaawansowanego postępu tej choroby, która występuje u mnie w najsilniej rozwiniętym z możliwych stadiów, czeka mnie operacja. Operacja obejmować będzie kilka narządów mojego ciała, w tym prawy oraz lewy jajnik, jelito kręte, jelito grube - esicę oraz pozostałe ogniska endometriozy położone w obrębie miednicy mniejszej. Ponadto hamowanie rozwoju dalszych nacieków endometriozy w moim organizmie wymaga ode mnie ścisłej, przeciwzapalnej diety oraz farmakoterapii.

Czekającą mnie operacja jest nie tylko bardzo trudna, ale i skomplikowana. W jej trakcie, w moim organizmie mogą zostać odkryte inne ogniska endometriozy, co może skutkować wydłużeniem operacji do kilkunastu godzin. Ponadto wiąże się ona z ryzykiem powikłań, jednakże jej przeprowadzenie jest niezbędne bym mogła normalnie funkcjonować. Niestety koszt tej operacji przekracza moje możliwości finansowe.

Endometrioza to bardzo podstępna choroba, której diagnozowanie zarówno w polskich, jak i europejskich placówkach zdrowia jest na bardzo niskim poziomie. Wynika to przede wszystkim z braku dostatecznej wiedzy lekarskiej oraz z niskiej świadomości społecznej w tym zakresie. Nagminnie zdarza się, że odczuwane i zgłaszane przez kobiety dolegliwości w tym zakresie są przez lata bagatelizowane oraz wpisywane w ‘zakłamaną' normę funkcjonowania naszego kobiecego organizmu. W efekcie, zarówno pacjentki, jak i lekarze specjaliści przez lata nie potrafią powiązać spektrum objawów towarzyszących chorobie z właściwą diagnozą.

Endometrioza objawia się nie tylko silnymi bólami menstruacyjnym u kobiet, które niestety błędnie uznaje się za co miesięczną normę, ale wiążą się z wieloma dolegliwościami zlokalizowanymi w innych obszarach naszego organizmu. Do jej objawów należeć mogą m.in. dolegliwości związane z układem pokarmowym, rozrodczym, moczowym, odpornościowym, problemy związane z dysfunkcjami aparatu ruchu, szczególnie w obrębie kuluszowym (bóle kolan, nóg, dolnego odcinka kręgosłupa), bóle w obrębie klatki piersiowej, zaburzenia o podłożu psychosomatycznym (zaburzenia snu, nerwice, przewlekłe zmęczenie, migreny).

Kolejna bardzo ważną kwestią jest to, że cały proces diagnozy, leczenia oraz operacji nie jest finansowany przez NFZ. Rząd wciąż odrzuca pojawiające się w tym zakresie projekty, umożliwiające realne dofinansowanie leczenia endometriozy w Polsce, a przekazywane na ten cel środki są znikome. Nadmienię w tym miejscu, iż fachowym i kompleksowym leczeniem endometriozy zajmują się bardzo nieliczne kliniki w Polsce. Moja operacja zostanie przeprowadzona w klinice Medicusclinic we Wrocławiu.

Powyższa zbiórka jest zbiórką prywatną, przeznaczona w całości na sfinansowanie mojego dotychczasowego leczenia, czekającej mnie operacji oraz rehabilitacji. W oczekiwanej sumie ujęłam poniesione na dzień dzisiejszy wydatki oraz koszt operacji. Koszt samej operacji wynosi 45.000zł.

Nie da się zmierzyć tego kim jesteśmy za pomocą pieniędzy oraz uzyskanego statusu. Często przecież bywa on niewspółmierny do otaczającej nas rzeczywistości. Najwyższą wartością jest dla mnie to, w jaki sposób moja osoba i podejmowane przeze mnie działania rzutują na otaczającą mnie przestrzeń. W mojej opinii nasza wartość rośnie dopiero wówczas, gdy to co robimy, jak postępujemy, kim jesteśmy stawia wokół nas ludzi, od których warto czerpać i brać dla siebie. Ludzi, którzy są w stanie obdarzyć nas bezwarunkową oraz bezinteresowną chęcią pomocy. I ma to sens. Wbrew doświadczeniom jakie spotykają mnie w życiu, mam dziś w sobie niewzburzony spokój i uśmiech. Potęguje go wiedzą o tym, że są tu osoby, które zechcą mi pomóc. A ja z całą pewnością, gdy tylko będę mieć taką sposobność, postaram się Wam odwdzięczyć.

Szczerze dziękuję za wszelkie udostępnienia, wpłaty, każdy Wasz uśmiech, mały gest czy chęć pomocy. Doceniam. I uczę się brać dla siebie od życia, wyłącznie to co mi służy.

Ściskam Was, P.