Szanowni Państwo, od 6 lat prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą w branży gastronomicznej. W przeważającym stopniu jest to działalność sezonowa od wiosny do jesieni. W szczycie sezonu daje pracę 10 - 12 osobom, po sezonie 3 - 4. Staram się zatrudniać osoby młode, dla których często jest to pierwsza praca. Staram się wziąć ich pod swoje skrzydła, nauczyć jak najwięcej, wspierać także poza pracą, a przede wszystkim nie zrazić do osób dorosłych, pracodawców, tzw. "szefów" jak i do uczciwej pracy i samodzielnego zarabiania na swoje potrzeby.

Wspieram także potrzebujących tj. Hospicjum dla dzieci w Gdańsku, schronisko dla zwierząt w Sopocie.

Dzisiaj to ja potrzebuję pomocy, o którą nigdy nie prosiłem. Z początkiem tego roku "polski ład" a tym samym horrendalnie wysoki ZUS i podatki, wojna w Ukrainie a raczej wynikające z tego rosnące koszty funkcjonowania, wysoka inflacja spowodowały, iż kończąc obecny sezon nie jestem w stanie dalej funkcjonować. Nie mam oszczędności (w ubiegłych latach zawsze miałem odłożone) na utrzymanie miejsc pracy i dalsze funkcjonowanie oraz przetrwanie słabego okresu zimowego do kolejnego, nowego sezonu i tym samym wzrost dochodów. Nie udało mi się nic odłożyć na planowany dalszy rozwój firmy i zwiększanie zatrudnienia.

Nie chciałbym iść na łatwiznę czyli zamknąć swoją działalność, zwolnić pracowników itd. Chcę utrzymać miejsca pracy, chciałbym móc dalej wspierać potrzebujących.

Dlatego zwracam się do osób bądź firm, które rozumieją moją sytuację jako przedsiębiorcy "dojonego" z każdej możliwej strony i przy każdej możliwej okazji, które mogą, które chcę wesprzeć moją działalność o wpłaty na niniejszej zrzutce abym mógł przetrwać ten trudny dla mnie czas.

W razie potrzeby mogę udokumentować moją sytuację, potwierdzić, iż faktycznie jestem w potrzebie.

Za wszelkie wsparcie z góry serdecznie dziękuję!

Z poważaniem

Marcin K.