Nasz synek obecnie ma 8-mcy. Jego narodziny przyniosły nam ogrom radości, 10 pkt. w skali Apgar i brak jakichkolwiek wad zewnętrznych nie zapowiadały niczego niepokojącego. Niestety, kilka dni później wszystko zaczęło się komplikować. Pobyt w szpitalu odkrył straszną rzeczywistość. Badanie słuchu wykazało, że Łukaszek nie słyszy. Ale nie to było najgorsze. Nasz świat runął, kiedy przyszły dalsze diagnozy. Okazało się, że synek nie posiada spoidła między dwiema półkulami mózgu (Agenezja Ciała Modzelowatego), jest to wada rozwojowa, która niesie za sobą szereg chorób współistniejących. Padaczka, która mimo leków daje o sobie znać każdego dnia resetuje wszystko to, co udaje nam się wypracować poprzez rehabilitację. Łukaszek ma wzmożone napięcie mięśniowe co w efekcie składa się na Mózgowe Porażenie Dziecięce, u synka czterokończynowe spastyczne. Podczas napięć, które towarzyszą każdego dnia, synek bardzo cierpi. Jedynie codzienna rehabilitacja pomaga zniwelować ból. Niestety zaczyna nam już brakować funduszy. Diagnostyka synka jeszcze się nie zakończyła. Niebawem czeka nas też badanie wzroku i serduszka. Obawy są straszne, ale wierzymy i walczymy do końca o każdy dzień z naszym maleństwem. Proszę, pomóżcie Nam w tej walce, aby Łukaszek mógł poczuć choć odrobinę komfortu.
Beata i Adam - rodzice Łukaszka
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Życzymy powrotu do zdrowia
Beata jesteś dzielna! Walcz, modlę się o Twoje dzieci.
Pukajcie we wszystkie możliwe drzwi - trzymam kciuki
Życzę zdrówka dla synka.
Tez wiele przeszłam ze swoim synkiem. Trzymam za Was kcuki. Nie poddawaje sie. Wszystkio da sie wypracowac.