id: 4pkrn2

Leczenie i rehabilitacja 7 letniego Bartka, który walczy z glejakiem

Leczenie i rehabilitacja 7 letniego Bartka, który walczy z glejakiem

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 150 713 zrzutek i zebrali 1 196 210 456 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki


Ludzie o dobrym sercu,



Czy wiecie, że możecie komuś uratować życie? Proszę, przyłączcie się do walki z chorobą mojego syna Bartusia. Zachorował on na Nowotwór Pnia Mózgu- Glejak Pnia Mózgu - 2 stopień złośliwości wg WHO. Zdiagnozowano go we wrześniu 2019 r. po wykonaniu biopsji stereotaktycznej. Nic wcześniej nie zapowiadało takiego koszmaru. Bartuś urodził się zdrowym dzieckiem prawidłowo rozwijającym się. Przed chorobą moje dziecko było uśmiechnięte, korzystające z życia, wokół siebie miał wielu przyjaciół. W listopadzie 2019 r. rozpoczęło się leczenie syna chemioterapią, która miała trwać 85 tygodni. Szpital stał się dla nas drugim domem. Neurologiczny stan zdrowia Bartka, pomimo zastosowanego leczenia, pogorszył się i okazało się, że będzie potrzebna kosztowna rehabilitacja, ponieważ doszło do niedowładu połowiczego spastycznego prawostronnego ataksji móżdżkowej mowy skandowanej oraz chodu hemiparetycznego. Obecnie syn jest w trakcie radioterapii, która będzie trwała 6 tygodni po 5 dni   w tygodniu. Syn potrzebuje mojej pomocy we wszystkich czynnościach życia codziennego. Do kosztów rehabilitacji dochodzą koszty leków, które syn musi przyjmować na stałe oraz koszty związane z dojazdami na leczenie. Trudno jest znaleźć tak świadome swojej choroby dziecko, które ma zaledwie 7.5 roku i już rozumie, że nie może chodzić do szkoły, jak jego rówieśnicy. Każda najdrobniejsza infekcja jest dla niego bardzo niebezpieczna. Nasza sytuacja finansowa jest bardzo trudna, gdyż jestem ojcem samotnie wychowującym syna. Nie tracę nadziei!!! Nie mogę!!! Nie chcę!!! Bartuś każdego dnia udowadnia mi jaką ma siłę do walki z jego chorobą. Jest moim Wielkim Bohaterem. Żyję nadzieją, że podjęte leczenie radioterapią i rehabilitacja pomogą mojemu dziecku.Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie i pomoc finansową dla mojego syna Bartusia. Mam tylko JEGO!!! Za okazaną pomoc i wsparcie dziękuję z całego serca.


Pomóc Bartusiowi można dokonując wpłaty na konto:


Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”


Santander Bank


31 1090 2835 0000 0001 2173 1374



 


Aby przekazać 1% podatku dla Bartusia:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243


oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “2613 pomoc dla Bartka Gałczyńskiego”


Radosław  Gałczyński

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 249

preloader

Komentarze 4

 
2500 znaków
  • Monika Kosieniak

    Bartek miał wczoraj rezonans głowy, wynik budzący nadzieję ale teraz czeka chłopca chemioterapia i długotrwała rehabilitacja.

  • Monika Kosieniak

    Bartek od dziś rozpoczął rehabilitację w domu przez sympatyczną Panią Natalię.

  • Monika Kosieniak

    Bartek jest po cyklu radioterapii, wrócił do domu. Ostatnie badania krwi są pozytywne. Od poniedziałku zaczynamy prywatnie rehabilitację, na razie w domu. Niedowład prawej dłoni i prawej nóżki wymaga długotrwałej rehabilitacji. Dla komfortu poruszania się Bartuś ma zamówiony wózek inwalidzki. Chłopiec od dawna nie przebywa na świeżym powietrzu, tylko szpital dom, dom szpital. Wsparciem dla niego są wizyty kolegów którzy go czasami odwiedzą. Dużą dawkę pozytywnej energii otrzymuje od swojej wychowawczyni Pani Oli podczas zajęć online. Bartek zdaje sobie sprawę z zagrożeń jakie wynikają z guza pnia mózgu. Dziękuje wszystkim za wsparcie, pozytywne myśli.

  • TK
    Tomasz

    Nie mogłem być, ale nie zapomniałem. Pobiegałem i wpłaciłem.

    50 zł