Kochani 

Prosze udostepnijcie historie Lucka.

Lucek byl malym puszystym, czarnym kociakiem ktory piec lat temu zostal przyniesiony do szpitala weterynaryjnego z objawami urazu glowy. Jego owczesni wlasciciele nie mieli pieniedzy zeby go leczyc, i szpital przejal opieke nad Luckiem. Po tygodniu Lucek nie wykazywal zadnych objawow chorobowych i byl zaadoptowany przed naszych przyjaciol rodzine Trepko-Wozniak.

Dwa lata temu Lucek zaczal wykazywac objawy ataksji (chwiejnosc kroku) problemy z jedzeniem i oddawaniem moczu, i kilka tygodni temu poczul sie taki slaby ze byl pod opieka w szpitalu gdzie spedzil noc na kroplowce I byl zreferowany do szpitala specjalistycznego na rezonans magnetyczny glowy, ktory wykazal ze jego mozg sie zmiejsza z powodu genetycznej choroby ktora powodowala, powolne, nieodwracalne obumieranie komorek nerwowych. Choroba ta niestety nie mogla byc leczona i trudno decyzja o uspieniu Lucka zostala podjeta aby on dluzej sie nie meczyl..

Lucek byl ubezpieczony lecz, firma ubezpieczeniowa odmowila pokrycia kosztow scanu mozgu oraz innych badan, z powodu tego ze Lucek wykazywal ,,objawy neurologiczne ,, jak byl malutki pomimo ze nie byly one zwiazane z choroba genetyczna.

Prosze pomozmy pokryc koszty leczenia Lucka.