Mój mąż Michał Nekanda -Trepka 11.01.2020 został rozjechany na przejściu dla pieszych na ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie na zielonym świetle przez samochód prowadzony przez 28-letniego pijanego mężczyznę. Michał od wypadku jest cały czas nie przytomny i nie oddycha samodzielnie. Przez lekarzy jego stan jest  określany jako krytyczny i bardzo źle rokujący. Ma stłuczony mózg i obszerny wylew podpajęczynówkowy, wylewy do opłucnej oraz stłuczone płuca, które nie są w stanie samodzielnie pracować. Ma też złamaną miednicę w dwóch miejscach i połamane żebra. Jest w stanie głębokiej sedacji i oddycha za niego respirator. Potrzebujemy przede wszystkim pieniędzy na sfinansowanie prawnika w sprawie karnej przeciwko sprawcy wypadku, w którym został poszkodowany mój mąż, ale także na zapewnienie mu niezbędnych środków pielęgnacyjnych oraz innych kosztów, związanych z opieką nad mężem. Jest to dla mnie o tyle trudna sytuacja, że grudniu 2019 roku zdiagnozowano u mnie drugi nowotwór złośliwy i muszę w trybie pilnym przejść operację onkologiczną. Po operacji najprawdopodobniej czekają mnie kolejne naświetlania i chemia. Tuż po tym muszę udać się na 6 tygodni do szpitala na rehabilitację po operacji kręgosłupa, którą przeprowadzono mi w drugiej połowie 2019. Aktualnie przez problemy z kręgosłupem trudno jest mi się poruszać i opuszczać mieszkanie, które znajduje się na czwartym piętrze bloku bez windy. Nie jestem w stanie sprostać temu wszystkiemu samodzielnie i tylko dlatego proszę Was o pomoc.