id: 4rnmpg

… i poszedłem cichutko w stronę Kociego Nieba…

… i poszedłem cichutko w stronę Kociego Nieba…

Nasi użytkownicy założyli 1 221 664 zrzutki i zebrali 1 335 979 875 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Moje życie to nieustanny rollercoaster. Górki i dołki. I szybkie przejścia między jednym a drugim.

Zaczęło się niefartownie – mama znalazła sobie miejsce bytowania w bazie samochodowej. BZIUUUUUUU – to przejechało jedno auto. WRRRRRRRRRRRRRRR -  już rozpędza się drugie. ECHEECHEECHE – silnik jakiegoś starszego modelu nie chce zaskoczyć, ale przecież już za chwilę ktoś go naprawi. Każde z tych aut przejeżdżało dosłownie o centymetry od noska mojej Mamy.

Jest mądrą kotkę, mówili. Unika, wie kiedy się schować. Pewnie tak – bo mimo tak niebezpiecznego miejsca nadal żyje. I my żyjemy.

 

Choć my żyjemy chyba tylko dlatego, że gdy pojawiliśmy się na świecie – ochroniarz wziął naszą rodzinkę do swojej budki. Zobaczcie jak fajnie się stało – trafiliśmy na naprawdę dobrego człowieka! Ale ile czasu mogliśmy mieszkać w budce? Było oczywiste, że nadejdzie chwila, gdy wrócimy na plac i znów będą nas mijać rozpędzone auta. Ilu z nas zginie? W dodatku – coś zaczęło się z nami dziać. Jakieś trudności w oddychaniu, pozaklejane noski, pierwsza ropa w oczach. Ludzie, którzy się nami opiekowali zdecydowali, że trzeba dla nas znaleźć jakieś inne rozwiązanie.


c2c37ac08aad182e.jpeg

I znaleźli – przytulisko w Fundacji JOKOT. To dziwne miejsce. Jest tu bardzo dużo zwierzaków, mamy zawsze co jeść i co pić, jest strasznie dużo kumpli do zabawy, przychodzą ludzie specjalnie po to, by nas obsługiwać i głaskać. I wszyscy nas lubią. Więc dlaczego jest nam jednak smutno? Dlaczego każdy z nas marzy o dniu, kiedy dostanie własny DOM?

Takie refleksje przychodzą nam do głowy od chwili, gdy nasza mama zniknęła. Któregoś dnia, gdy byliśmy już sporymi kotami, została wysterylizowana, a po paru dniach wróciła do bazy. To dlatego, że była bardzo dzika – i nie chciała się dostosować do życia w zamknięciu.

A my – jak to dzieci. Brykaliśmy sobie wesoło, korzystając z mnóstwa zabawek, wędek i towarzystwa innych kociąt. Pełna micha, ciepło i zabawa – cóż chcieć więcej?

s1201d51cf147073.jpeg

Pewnego dnia nie chciało mi się bawić. Zjadłem razem z innymi, ale potem położyłem się spać. Obejrzano mnie od razu, ale poza lekkim katarem – nie było widać problemów. Dostałem leki, ale Ta Potworna Baba z Igłą miała mnie już na celowniku. Więc gdy dwa dni później poczułem się już wyraźnie źle – zareagowała natychmiast. Zabrali mnie do jakiegoś miejsca, gdzie śmierdziało chemią i tam położyli mnie na pleckach, nasmarowali brzuch jakimś obrzydlistwem i zaczęli mi jeździć po brzuchu czymś o czym mówili „głowica”. A potem, wyobraźcie sobie, ukłuli mnie grubą igłą w brzuch – i wyciągnęli trochę żółtego płynu. Nawet nie wiedziałem, że go mam – podobno to zły znak. Potem mnie dalej maltretowali, z mojej łapki wyciągnęli dla odmiany czerwony płyn. Ten znam, czasem płynął z uszka jednej z moich sióstr gdy w zabawie za mocno za nie szarpnąłem.


No i podobno jestem ciężko chory. Mam zakaźne zapalenie otrzewnej, które nieleczone spowoduje, że niedługo umrę. To możliwe, bo wcale nie chce mi się bawić. Wstanę i po chwili znów się kładę. Ten brzuch przeszkadza mi w zabawie, przeszkadza też trochę w oddychaniu. Już mi się nawet jeść nie chce. Ale Potworna Baba z Igłą mówi, że mi pomoże – o ile przekonam ludzi by dali mi kasę. Podobno jest jakiś super dobry i super drogi preparat, który przyjmowały już inne koty w naszej Fundacji. Podobno to samo dostaje Wędrowiec – to mój kumpel. On faktycznie miesiąc temu podobnie jak ja leżał, a teraz bawi się w najlepsze.


Nie wiem co to jest ta kasa – ale chyba jak Was o nią ładnie poproszę, to mi dacie? Bo nie chcę tak leżeć jak flaczek, wolę się bawić! Chcę jeść! Chcę normalnie oddychać! Chcę żyć!


Proszę!

 

Pomóc można również przez paypal: [email protected]

 oc4d9948c16d5ec8.png

 l291fdf7d0d44b84.png

c4d6d28cadec5fc3.png

w9eb9177a4b10d41.png

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 309

preloader

Komentarze 38

 
2500 znaków