Kermitek, bo takie daliśmy mu imię, pojawiał się od jakiegoś czasu w kociej stołówce, gdzie karmicielka dokarmia koty. Mała kudłata przestraszona kulka przychodziła i podjadała dorosłym kotom.

Od początku karmicielka chciała złapać i zabezpieczyć to maleństwo jak już znalazł się dom tymczasowy, ale czarnuszek był bardzo sprytny i nawet klatka łapka nie była dla niego problemem.

W końcu bardzo późnym wieczorem udało się i Kermitek zawitał do dt .

Ma ok 3 miesięcy i pomimo, iż jest trochę lękliwy uwielbia przytulanie i mizianie. 

Jest już po pierwszej wizycie u weterynarza, gdzie został odrobaczony i odpchlony. Miał wykonane USG brzucha, bo był dość nabrzmiały, ale to efekt sporego zarobaczenia. Testy FIV i FeLV ujemne. Maj jednak lekki stan zapalny przewodu pokarmowego, ale to również efekt zarobaczenia. 

Ładnie je i korzysta z kuwety.

We wtorek 28. 04. 2024 r. kolejna wizyta. 

Bardzo prosimy o wsparcie finansowe na pokrycie kosztów faktur za wizyty Kermita w lecznicy, by mógł trafić w pełni ogarnięty weterynaryjnie do przyszłego domu. Za każdy grosik z całego serca Bardzo Dziękujemy ❤