Kochani, proszę o pomoc. Już od wielu lat zmagam się ze Stwardnieniem Rozsianym, które doprowadziło do mojej niepełnosprawności. Poruszam się na wózku inwalidzkim i całkowicie zdana jestem na pomoc innych osób. Mieszkam sama (tylko z cudną kicią) i nie poradzę sobie bez pomocy opiekunek. MOPS zapewnia mi jedynie 2-3 godziny pomocy dziennie, a pozostały czas muszę zorganizować i opłacić prywatnie. Są to bardzo duże koszty, znacznie przekraczające moje możliwości jako rencistki. Zapewnienie opieki jest dla mnie najważniejszą sprawą, bo bez tego nie byłabym w stanie funkcjonować. Na ten cel poszła już większa część oszczędności i teraz nie wiem co dalej. Dlatego proszę Was, ludzi o dobrym sercu, o pomoc. Bez waszej pomocy nie dam rady. Dziękuję z całego serca za pomoc i każdemu z wdzięcznością wysyłam moc miłości❤

Im więcej dajemy, tym więcej dostajemy, więc dzielmy się dobrem na codzień❤