id: 4uam4a

Pomóżmy Damianowi stanąć na nogi!

Pomóżmy Damianowi stanąć na nogi!

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 177 580 zrzutek i zebrali 1 230 231 792 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Ułatwmy Damianowi powrót do sprawności, sprawiając, by mógł ściągnąć z siebie brzemię ponad 10-tysięcznego długu, zaciągniętego na poczet leczenia.

To był kwiecień 2016 roku. Po długich, mozolnych badaniach i licznych wizytach u lekarzy, zaledwie 21-letni Damian usłyszał diagnozę-wyrok: nieuleczalna choroba jelit - wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Choroba-zagadka, na którą medycyna wciąż nie znalazła skutecznego rozwiązania.

Długotrwałe leczenie, leki sterydowe, wizyty w szpitalach, następujące po sobie ataki choroby, potem sterydoodporność i brak reakcji organizmu, a w konsekwencji rozprzestrzenienie się choroby na całej powierzchni jelita grubego - choć już na tym etapie brzmi to skomplikowanie, historia Damiana tu dopiero ma swój początek.

Początek trudny, bo związany z olbrzymią bezsilnością - zarówno lekarzy, jak i Damiana. Coś, co początkowo wydawało się chwilowym problemem, okazało się długotrwałym koszmarem - setkami nieprzespanych nocy, wyniszczeniem organizmu a co z tym związane - spadkiem wagi do 41 kg. Jakby tego było mało, do istniejących już problemów doszły problemy z sercem.

W międzyczasie pojawiła się nadzieja: eksperymentalne leczenie biologiczne zaawansowanym lekiem - infliximabem. Teoretycznie - refundowanym, dającym szansę na przyzwoite życie. W praktyce - dla Damiana pełnopłatnym, bo jego refundacja ma w sobie kilka warunków, których nie był w stanie spełnić. Decyzja mogła być tylko jedna: podjąć się raz jeszcze próby leczenia. Za wszelką cenę. Bez względu na koszty, które będą z tym związane. Po raz kolejny zawalczyć o to, co najcenniejsze: o życie.

Po podaniu leku przez pierwsze tygodnie Damian czuł się zdecydowanie lepiej - planował już powrót na ścieżkę zawodową oraz zaangażowanie się w wolontariat w szpitalu - sam bowiem miał okazję przekonać się na własnej skórze, jak ważny jest kontakt z drugim człowiekiem, gdy przyjazd jego schorowanej mamy do Gorzowa, gdzie się leczył, nie był możliwy.

Z czasem jednak organizm na podawany lek przestał reagować. Zostało jedno wyjście: operacja. A właściwie operacje. Bo jedna za nim, dwie wciąż przed nim (zespolenie zbiornika jelitowego j-pouch). Operacje, które pozwolą mu normalnie żyć i - ma nadzieję - powrócić do normalności.

Ułatwmy Damianowi powrót do sprawności, sprawiając, by mógł ściągnąć z siebie brzemię ponad 10-tysięcznego długu, zaciągniętego na poczet leczenia.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 101

preloader

Komentarze 5

 
2500 znaków