Cześć, jestem Roksana 🙂

Na co dzień prowadzę różne formy zajęć grupowych (indoor cycling, indoor walking, pilates, zdrowy kręgosłup, aqua aerobik, ćwiczenia modelujące sylwetkę i czasem taneczne). Można mnie spotkać w Gosław Sport Center, w Wodzisławiu Śląskim, Interficie w Rydułtowach, MOSiR w Radlinie i kilku innych miejscach.

Oprócz tego, gdzieś pomiędzy zajęciami a innymi obowiązkami, trenuję triathlon (pływanie, rower i bieganie). Można mnie wtedy spotkać biegającą po Rydułtowach i jeżdżącą na rowerze po okolicznych miastach i wsiach. Sprawia mi to radość i czerpię z tego inspiracje do pracy.

Starty w zawodach są dla mnie motywacją do pracy nad sobą i pokonywaniem własnych słabości i lęków. Nigdy nie wiadomo jakie warunki pogodowe mogą nam się trafić. Raz jest gorąco a czasem tak chłodno i deszczowo, że normalnie w tym czasie nie "wynurzyło by się nosa" z domu. Ukończenie takiego wyścigu podnosi wiarę we własne siły.

Lęk przed pierwszym startem w triathlonie budziło we mnie pływanie w wodach otwartych. Ale obecność ratowników podczas zawodów pozwala mi stopniowo pokonać ten stan. Wyzwaniem dla mnie był start w Challenge Gdańsk na dystansie średnim czyli 1,9 km pływania w Zatoce Gdańskiej. Duży akwen, fale, wypłynięcie w głąb zatoki 710 m... Ale udało się to pokonać 🙂

Dużą satysfakcję sprawia mi jazda na rowerze po drogach i bezdrożach. Tam również lubię stawiać sobie wyzwania odległościowe ( Rajd dookoła Tatr) jak i wysokościowe (Seidorf Mountain Triathlon gdzie na tarasie rowerowej było 100 km i 2500 m w górę).

17 sierpnia postanowiłam spróbować swoich sił podczas Mistrzostw Polski w Aquabike na dystansie standard (1,5 km 🏊 i 40 km 🚴) w Białymstoku. Nigdy wcześniej nie brałam udziału w imprezie tej rangi więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Temperatura wody miała 22,5 C więc pływanie w piankach było zabronione co budziło we mnie lekkie obawy. Do tego były dwie pętle z wyjściem australijskim (wyjście z wody, obiegniecie słupka i powrót na drugą rundę). Start był z brzegu sygnał startera. Pierwszy raz się spotkałam z tak dużą ilością wodorostów podczas zawodów. Plątały mi się wszędzie. Tylko odliczałam kiedy ten etap będzie za mną. Po pływaniu szybka strefa zmian i już jestem na rowerze. Tam czekały mnie 4 okrążenia z trzema nawrotami. Każde okrążenie udało mi się pokonać szybciej bo już wiedziałam gdzie wiatr pomaga a gdzie przeszkadza. Ukończyłam zawody jako 5 kobieta open oraz 1 w K30 co bardzo mnie ucieszyło 😁

Podczas dekoracji otrzymałam koszulkę Mistrzyni Polski w K30 oraz nominację do KADRY NARODOWEJ NA MISTRZOSTWA ŚWIATA AQUABIKE W AUSTRALII w październiku.

Koszt udziału w tej imprezie niestety spory: 700 zł slot, 700 zł strój kadrowy, 1200 zł opłata startowa, 5000 zł samolot, przewóz roweru 2000 zł, pobyt....

Bardzo chciałabym wykorzystać swoją szansę. Jeśli chciałbyś mnie wesprzeć w realizacji marzeń i startu jako reprezentantki Polski będę wdzięczna.

W zamian będę relacjonować na swoim koncie na Facebooku https://www.facebook.com/share/1CV9v2wC9Q/

podróż, przygotowania i start w zawodach.

Może zainspiruje to kolejną osobę do realizacji swoich marzeń.