id: 4ufkhx

Zmieńmy los Kasztanka

Zmieńmy los Kasztanka

Nasi użytkownicy założyli 1 217 003 zrzutki i zebrali 1 320 686 591 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Urodził się by umrzeć? Nie ma jeszcze roku. Małe dziecko i już skazane na śmierć. Kasztanek ma zaledwie 6 miesięcy - tak podaje jego właściciel, który chce go sprzedać. Ze względu na deformację chrap i wargi górnej z nieprawidłowo rozwiniętymi nozdrzami nie nadaje się do żadnej pracy. Z taką wadą jego los jest przesądzony.

g8fdf8e4aeda1724.jpeg

W naszych rękach jest jego życie. Dla niego nie ma zbyt wielu szans, przed nim dwie drogi. Od nas zależy, którą drogą dane mu będzie pójść. Czy drogą do nowego cudownego życia, czy tą najgorszą, ostatnią...

Dobrzy ludzie, drodzy przyjaciele. Bardzo Was prosimy o pomoc. Mamy bardzo mało czasu,

A żeby w pełni cieszyły się życiem, musimy maluszka wykupić,opłacić transport oraz zdiagnozować.

Bardzo Was prosimy o pomoc. Odwróćmy bieg wydarzeń. Odmieńmy jego los, wyrwijmy ze szponów śmierci. Podarujmy życie.

ub4f5390b4025cf6.jpeg

Kwota, którą pragniemy zebrać zawiera :


4000zł - wykup Kasztanka

1200zł - transport ( woj. lubelskie)

1800zł - leczenie ( diagnostyka i leczenie )

EDIT. 14.02.2020

W tej chwili zostało nam uzbierać na leczenie Kasztanka. Ciężko mówić o dokładniej kwocie, jednak operacja chirurgiczna nie należy do najtańszych.

Prosimy o pomoc


Jest to kontynuacja poprzedniej zbiórki na tego źrebaka, autorka poprzedniej akcji zrezygnowała i zobowiązała się przelać wszystkie zebrane do tej pory pieniążki na konto naszej zrzutki.


Zbiórka prowadzona jest przez Stajnie Karczów i to do nas trafi Kasztanek

https://www.facebook.com/stajnia.karczow/

w6617d79cd38aa3b.jpeg


EDIT : 10.02.2020r

Haalo kochani‼‼ jesteśmy ogromnie szczęśliwi ????

Mamy Go ????

Ogierek jest już bezpieczny w naszej stajni. 

Podróż była fatalna, strasznie wiało, padał deszcz, na miejscu zostaliśmy tragiczne warunki. Nie ma to nic wspólnego z hodowlą. Ludzie żyją z dala od wioski,robią co i jak im się podoba. Dojechać do gospodarstwa graniczy z cudem. Koniec świata. Samowolka totalna.

Serce nam pękało na widok psów na łańcuchach, matki i siostry kasztana, których nie moglismy zabrać ze sobą. To bardzo ciężkie chwilę, gdy człowiek jest bezradny. Złość w nas była długo po opuszczeniu tego miejsca. Jednak cieszy to jedno życie, które pojechało z nami. Warto było. Nie żałujemy niczego. Walczymy o małego z całych sił. Jeśli możesz, pomóż nam. Zbiórka nadal trwa. Na dniach powinniśmy wiedzieć więcej, co do diagnozy i leczenia.

Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierali finansowo i duchowo.

Dziękujemy ogromnie naszemu staremu koledze Michałowi Kulesza, który odezwał się po latach i pomógł nam w 17-sto godzinnym transporcie. 

Dziękujemy, że pomagacie nam pomagać!

u812ecc3602da645.jpeg


h12e3128e188c280.jpeg

l43094de3cbc17a6.jpeg

af9d4f10826dca9a.jpeg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 88

 
Serce dla Magii
1805 zł
 
Michalina W
205 zł
 
Santana Bryndal
200 zł
 
Renata
200 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
SABINA KOBIENIA
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Bella i Wiolka
100 zł
 
Magda
100 zł
 
Gołębiowska Jarek Katarzyna
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 6

 
2500 znaków
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Proszę, spróbujcie uratować jego mamę i siostrę, a jeśli psy są hodowane w niehumanitarnych warunkach, to też trzeba zgłosić do odpowiednich organów. Nie zastawiajcie ich tak.

    5 zł
  • Agnieszka Tarasewicz

    ID: 9hspn4 zbiórka zweryfikowana, proszę odwiedź jeszcze dziś.

  • Kamil Gitlar

    Haalo kochani‼‼ jesteśmy ogromnie szczęśliwi ???? Mamy Go ???? Ogierek jest już bezpieczny w naszej stajni. Podróż była fatalna, strasznie wiało, padał deszcz, na miejscu zostaliśmy tragiczne warunki. Nie ma to nic wspólnego z hodowlą. Ludzie żyją z dala od wioski,robią co i jak im się podoba. Dojechać do gospodarstwa graniczy z cudem. Koniec świata. Samowolka totalna. Serce nam pękało na widok psów na łańcuchach, matki i siostry kasztana, których nie moglismy zabrać ze sobą. To bardzo ciężkie chwilę, gdy człowiek jest bezradny. Złość w nas była długo po opuszczeniu tego miejsca. Jednak cieszy to jedno życie, które pojechało z nami. Warto było. Nie żałujemy niczego. Walczymy o małego z całych sił. Jeśli możesz, pomóż nam. Zbiórka nadal trwa. Na dniach powinniśmy wiedzieć więcej, co do diagnozy i leczenia. Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierali finansowo i duchowo. Dziękujemy ogromnie naszemu staremu koledze Michałowi Kulesza, który odezwał się po latach i pomógł nam w 17-sto godzinnym transporcie. Dziękujemy, że pomagacie nam pomagać! ????

    • Maciej Wasiak

      Wspaniale! Gratuluję Wam sukcesu i życzę powodzenia w dalszym ratowaniu zwierząt. Niech Kasztanek wraca do zdrowia jak najszybciej i żyje szczęśliwie u was.

  • AB
    Asia Banaszewska

    Powodzenia!

    50 zł
  • MK
    Serce dla Magii

    Zwrot pieniędzy z pierwszej zbiórki która była na kaszanka,pozdrawiam Monia Kowalska????

    1 805 zł