Zmieńmy los Kasztanka
Zmieńmy los Kasztanka
Nasi użytkownicy założyli 1 217 003 zrzutki i zebrali 1 320 686 591 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Urodził się by umrzeć? Nie ma jeszcze roku. Małe dziecko i już skazane na śmierć. Kasztanek ma zaledwie 6 miesięcy - tak podaje jego właściciel, który chce go sprzedać. Ze względu na deformację chrap i wargi górnej z nieprawidłowo rozwiniętymi nozdrzami nie nadaje się do żadnej pracy. Z taką wadą jego los jest przesądzony.
W naszych rękach jest jego życie. Dla niego nie ma zbyt wielu szans, przed nim dwie drogi. Od nas zależy, którą drogą dane mu będzie pójść. Czy drogą do nowego cudownego życia, czy tą najgorszą, ostatnią...
Dobrzy ludzie, drodzy przyjaciele. Bardzo Was prosimy o pomoc. Mamy bardzo mało czasu,
A żeby w pełni cieszyły się życiem, musimy maluszka wykupić,opłacić transport oraz zdiagnozować.
Bardzo Was prosimy o pomoc. Odwróćmy bieg wydarzeń. Odmieńmy jego los, wyrwijmy ze szponów śmierci. Podarujmy życie.
Kwota, którą pragniemy zebrać zawiera :
4000zł - wykup Kasztanka
1200zł - transport ( woj. lubelskie)
1800zł - leczenie ( diagnostyka i leczenie )
EDIT. 14.02.2020
W tej chwili zostało nam uzbierać na leczenie Kasztanka. Ciężko mówić o dokładniej kwocie, jednak operacja chirurgiczna nie należy do najtańszych.
Prosimy o pomoc
Jest to kontynuacja poprzedniej zbiórki na tego źrebaka, autorka poprzedniej akcji zrezygnowała i zobowiązała się przelać wszystkie zebrane do tej pory pieniążki na konto naszej zrzutki.
Zbiórka prowadzona jest przez Stajnie Karczów i to do nas trafi Kasztanek
https://www.facebook.com/stajnia.karczow/
EDIT : 10.02.2020r
Haalo kochani‼‼ jesteśmy ogromnie szczęśliwi ????
Mamy Go ????
Ogierek jest już bezpieczny w naszej stajni.
Podróż była fatalna, strasznie wiało, padał deszcz, na miejscu zostaliśmy tragiczne warunki. Nie ma to nic wspólnego z hodowlą. Ludzie żyją z dala od wioski,robią co i jak im się podoba. Dojechać do gospodarstwa graniczy z cudem. Koniec świata. Samowolka totalna.
Serce nam pękało na widok psów na łańcuchach, matki i siostry kasztana, których nie moglismy zabrać ze sobą. To bardzo ciężkie chwilę, gdy człowiek jest bezradny. Złość w nas była długo po opuszczeniu tego miejsca. Jednak cieszy to jedno życie, które pojechało z nami. Warto było. Nie żałujemy niczego. Walczymy o małego z całych sił. Jeśli możesz, pomóż nam. Zbiórka nadal trwa. Na dniach powinniśmy wiedzieć więcej, co do diagnozy i leczenia.
Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierali finansowo i duchowo.
Dziękujemy ogromnie naszemu staremu koledze Michałowi Kulesza, który odezwał się po latach i pomógł nam w 17-sto godzinnym transporcie.
Dziękujemy, że pomagacie nam pomagać!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Proszę, spróbujcie uratować jego mamę i siostrę, a jeśli psy są hodowane w niehumanitarnych warunkach, to też trzeba zgłosić do odpowiednich organów. Nie zastawiajcie ich tak.
ID: 9hspn4 zbiórka zweryfikowana, proszę odwiedź jeszcze dziś.
Haalo kochani‼‼ jesteśmy ogromnie szczęśliwi ???? Mamy Go ???? Ogierek jest już bezpieczny w naszej stajni. Podróż była fatalna, strasznie wiało, padał deszcz, na miejscu zostaliśmy tragiczne warunki. Nie ma to nic wspólnego z hodowlą. Ludzie żyją z dala od wioski,robią co i jak im się podoba. Dojechać do gospodarstwa graniczy z cudem. Koniec świata. Samowolka totalna. Serce nam pękało na widok psów na łańcuchach, matki i siostry kasztana, których nie moglismy zabrać ze sobą. To bardzo ciężkie chwilę, gdy człowiek jest bezradny. Złość w nas była długo po opuszczeniu tego miejsca. Jednak cieszy to jedno życie, które pojechało z nami. Warto było. Nie żałujemy niczego. Walczymy o małego z całych sił. Jeśli możesz, pomóż nam. Zbiórka nadal trwa. Na dniach powinniśmy wiedzieć więcej, co do diagnozy i leczenia. Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierali finansowo i duchowo. Dziękujemy ogromnie naszemu staremu koledze Michałowi Kulesza, który odezwał się po latach i pomógł nam w 17-sto godzinnym transporcie. Dziękujemy, że pomagacie nam pomagać! ????
Wspaniale! Gratuluję Wam sukcesu i życzę powodzenia w dalszym ratowaniu zwierząt. Niech Kasztanek wraca do zdrowia jak najszybciej i żyje szczęśliwie u was.
Powodzenia!
Zwrot pieniędzy z pierwszej zbiórki która była na kaszanka,pozdrawiam Monia Kowalska????