id: 4uuy9h

Endometrioza + Adenomioza = Operacja

Endometrioza + Adenomioza = Operacja

Nasi użytkownicy założyli 1 169 276 zrzutek i zebrali 1 218 058 109 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć,

Jestem Magda i od wielu miesięcy mam podstępną „koleżankę” zwaną ENDOMETRIOZĄ. Towarzyszy mi również „przyjaciółka” endometriozy – ADENOMIOZA.


Poniżej podaję link, pod którym możecie przeczytać kilka słów o tych dwóch przypadłościach:


https://leczymyendometrioze.pl/co-to-jest-endometrioza/


Choroba powoduje u mnie silny ból, na który niestety nie pomagają żadne leki przeciwbólowe. Pomimo stosowania terapii hormonalnej dolegliwości pogłębiają się z miesiąca na miesiąc, skutecznie uniemożliwiając mi normalne funkcjonowanie.


Endometrioza powoduje problemy z płodnością, ale na szczęście udało mi się zostać mamą. Niestety, z uwagi na schorzenie, często nie jestem w stanie poświęcić mojej pięcioletniej córce odpowiedniej ilości czasu i uwagi, których potrzebuje dziecko w tym wieku. W chwili obecnej przebywam na urlopie wychowawczym, ponieważ choroba uniemożliwia mi powrót do aktywności zawodowej.


W grudniu 2019 r. po kilkumiesięcznych nasilających się bólach podbrzusza zdiagnozowano u mnie endometriozę. Najprawdopodobniej choroba towarzyszy mi od kilkunastu lat objawiając się bolesnymi i obfitymi miesiączkami. Zgodnie z zaleceniami lekarza przez kilka lat stosowałam antykoncepcję hormonalną w celu zmniejszenia dolegliwości. Przez ten czas choroba najpewniej była w stanie uśpienia. Teraz już wiem, że dolegliwości, które towarzyszyły mi co miesiąc mogły być pierwszymi objawami endometriozy. Jednak do czasu diagnozy żaden lekarz nie wspomniał o możliwości wystąpienia u mnie takiego schorzenia.


W styczniu 2020 r. w publicznej placówce zdrowia poddałam się operacji (laparotomia), która miała zatrzymać pogłębiającą się chorobę. Myślałam, że koszmar związany z bólem się skończy. Niestety zabieg nie został przeprowadzony w sposób zadowalający. Usunięto torbiele oraz uwolniono zrosty, nie usunięto natomiast w sposób radykalny ognisk endometriozy, co sprawia, że zmiany te stale się rozrastają. Zaatakowały już jelito grube i powodują stopniowe pogarszanie się mojego stanu zdrowia.


Pomocy szukałam u wielu lekarzy. Niestety poziom wiedzy na temat endometriozy jest bardzo ograniczony. Oprócz kolejnych recept na leki hormonalne nie otrzymywałam żadnych rzetelnych informacji na temat tej choroby. Ponadto lekarze nie potrafili zdiagnozować adenomiozy. Kilku nie zauważało zmiany na tylnej ścianie macicy, pozostali zdiagnozowali ją jako mięśniaka i bagatelizowali problem. W kwietniu bieżącego roku trafiłam do Kliniki Leczenia Endometriozy Medicus Clinic we Wrocławiu. Dopiero tam lekarz postawił prawidłową diagnozę i skierował mnie na rezonans magnetyczny miednicy mniejszej. Badanie potwierdziło słowa lekarza: adenomioza oraz endometrioza z naciekiem przedniej ściany jelita – pogranicza odbytniczo-esiczego.


W październiku czeka mnie laparoskopowe usunięcie endometriozy miednicy mniejszej z jednoczesnym usunięciem macicy. Trudno stwierdzić czy uda się uratować jajniki, ponieważ są one znacznie zniszczone przez proces chorobowy oraz zmiany pooperacyjne. Jak już wcześniej wspomniałam zmiany endometrialne naciekają na jelito grube, dlatego prawdopodobnie będę poddana jego odcinkowej resekcji z zespoleniem. Ostateczna decyzja dotycząca oszczędzenia jajników i jelita zostanie podjęta w trakcie operacji. Zabieg obarczony jest ryzykiem konieczności wyłonienia czasowej stomii.


Podsumowując powyższe, najbezpieczniejszą dla mnie opcją jest poddanie się operacji w placówce prywatnej (Medicus Clinic), gdzie będę pod opieką specjalistów, którzy codziennie pomagają kobietom zmagającym się z problemem endometriozy i wiedzą jakimi metodami z nim walczyć. Klinika specjalizuje się w eksperckim leczeniu operacyjnym z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii laparoskopowych, dzięki którym można radykalnie usunąć wszelkie widoczne ogniska chorobowe. Niestety nie mogłabym na to liczyć, gdybym zdecydowała się na zabieg w ramach NFZ. Planowana operacja jest dla mnie szansą na powrót do normalnego życia. Pomimo ryzyka jakie niesie za sobą tak skomplikowany zabieg jestem w stanie podjąć to wyzwanie. Jeśli nie poddam się operacji będę żyła w ciągłym bólu, mój stan będzie się pogarszał, a endometrioza będzie atakować kolejne narządy wewnętrzne. Profesjonalnie przeprowadzona operacja da mi możliwość powrotu do aktywnego spędzania czasu z rodziną oraz pozwoli realizować pasję, jaką jest renowacja mebli.


Koszt operacji wynosi 50 000 zł. Kwota ta przewyższa moje możliwości finansowe, dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc w pokryciu kosztów zabiegu. Każda, nawet najmniejsza wpłata będzie miała dla mnie ogromne znaczenie.


Będzie mi bardzo miło jeśli udostępnicie moją zbiórkę wśród znajomych.


Ogromnie dziękuję za wszelkie wsparcie.


Pozdrawiam,

Magda.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 97

JZ
Jeden z muszkieterów ;)
1 000 zł
KA
Karol
500 zł
PG
Piotr Gasior
300 zł
KK
Kasia K
300 zł
SK
Sylwia Kierul
300 zł
GK
Grzegorz Koch
300 zł
 
Dane ukryte
300 zł
 
Dane ukryte
200 zł
JO
Jola
200 zł
 
Dane ukryte
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków