Kot, który okazał się być kotką

Przyjechał do nas, bo wzruszyła nas jego historia – kot z uszkodzonym okiem siedzący około miesiąca w lecznicowej klatce na Podlasiu.

W siedzibie fundacji pojawił się w piątek 13 stycznia podobnie jak pies AMI – 13 stycznia rok wcześniej.  

Zabraliśmy go do stolicy, bo tutaj znamy bardzo dobrych okulistów zwierzęcych i postanowiliśmy powalczyć o to oko, ale również dać kotu przestrzeń do życia i zabawy z innymi kotami.

Ale już pierwszego dnia jego pobytu w Fundacji wyszły na jaw rzeczy, które nie mieszczą się w głowie…

Po pierwsze kot okazał się kotką.

Po drugie problem intensywnego drapania oraz przerzedzenia sierści – mimo naszych obaw o alergię skórną – okazał się być tylko zwykłymi pchłami.   

Po trzecie dziwny sposób jedzenia (z mocno przekrzywioną głową) i kichanie po zjedzeniu każdego kęsa został zdiagnozowany jako pęknięcie podniebienia spowodowanego wypadkiem.

Dziwny obraz lewego oka z pewnością jest również wynikiem tego wypadku…

No i świerzb w uszach oraz kamień na zębach i zapalenie dziąseł.

Dziwi nas to, że przez miesiąc pobytu na Podlasiu lekarze nie dopatrzyli się tego, co lekarze w Warszawie zoperowali w oka mgnieniu.

SZPULKA przeszła operację zszycia podniebienia w niedzielę 15 stycznia i czuje się dobrze.

Dziura w podniebieniu była przyczyną jej przerażającego kichania podczas jedzenia – kichanie i prychanie to wynik wpadania pokarmu do dróg oddechowych. 

Następne w kolejce wizyty u okulisty i usunięcie zębów odkładamy na trochę później, ale nie ukrywamy, że liczymy na Waszą pomoc w opłaceniu obecnych i przyszłych faktur.

Na razie zbieramy 1500 pln, ale wiemy, że kwota ta może ulec zwiększeniu wraz z dalszymi diagnozami.

SZPULKA jest miziastą i kontaktową kotką, która zasługuje na życie bez bólu. Prosimy właściwie o pomoc dla niej, bo już co najmniej miesiąc żyła bez pomocy…

Piątek 13 okazał się być dla niej bardzo szczęśliwy – zróbmy tak aby jej życie od dziś było szczęśliwe!