Witajcie kochani!

Ostatnio odezwała się do mnie pewna starsza Pani, która już zna mnie jakiś czas i wie, że zajmuję się psiakami i pomagam w miarę możliwości. Poprosiła mnie żeby pomóc w doborze i kupnie nosidła dla jej wiekowej suni, aby pomóc przy wchodzeniu na 4 piętro i psince, a także jej samej.

Pani Krysia, starsza, schorowana kobiecina swoją sunię, która jest dosyć puszysta, wspomagała przy wchodzeniu po schodach podnosząc jej pupę do góry, po czym niestety bardzo bolą Panią plecy i ręce. 

Od razu ruszyłam żeby pomóc przy pomiarce i szukaniu odpowiedniego sprzętu. Poszedł także post na Facebooku, że szukamy czegoś, że może ktoś ma na oddanie i tu muszę podziękować pewnej wspaniałej osóbce, która dołożyła od siebie pewną kwotę na nosidło ❤️dziękuję Kasiu za to, że nie przeszłaś obojętnie obok tej sprawy ❤️

Jednak wyszło, że psina jest niewymiarowa, bo albo jedno nosidło będzie za duże, a drugie za małe rozmiarowo. Więc stwierdziłam, że poszukam czegoś na wymiar. Padło na polecaną firmę Admirał, jednak koszta przekraczają budżet Pani Krysi, a my postanowiliśmy mimo wszystko pomóc, gdyż po rozmowie z Panią zrobiło mi się strasznie przykro. 

Tragedia człowieka, wiążącego ledwo koniec z końcem, żyjącego z niewielkiej emerytury, żywiącego siebie i swojego ukochanego psa, leki, opłaty za mieszkanie i ile człowiekowi zostaje? Nic. Ledwo starcza na wszystko. Córka, która nawet nie pomaga swojej mamie, za granicą, gdy Pani Krysia prosiła o pomoc została oskarżona przez własne dziecko, że zależy jej tylko na pieniądzach. 

Dramat. Smutek. Żal. Rozgoryczenie. 

Po naradach z moją mamą postanowiłyśmy założyć tą zbiórkę. Dla Pani Krysi i jej suni. Dla nich. Żeby pomóc, zrobić najpotrzebniejsze zakupy, zakupić nosidło, zabrać psa do weterynarza na podstawowe badania. 

Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę, za każdy grosz, bo, jak nie my, to kto? 

Dobro wraca, więc rozsiewajmy je gdzie się da ❤️

Udostępniajcie dalej! Niech idzie w świat ❤️